Ewa Skibińska była tak pijana, że nie pamięta oklasków w teatrze. Nie wie, jak wróciła do domu. "Jestem nikim"

2025-06-26 5:00

Ewa Skibińska (62 l.) ma za sobą okropny czas. Aktorka przez blisko 10 lat męczyła się z problemem alkoholowym. - Nawet o poranku znalazła się małpka w torebce - wyznała jakiś czas temu. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o szokującym zdarzeniu, do którego doszło w teatrze podczas jednego ze spektakli z jej udziałem. To wtedy postanowiła, że musi rzucić alkohol. Poznajcie szczegóły.

Ewa Skibińska była uzależniona od alkoholu

Ewa Skibińska przez blisko dziesięć lat zmagała się z problemem alkoholowym. Uporała się z nim. Choć łatwo nie było. Dziś wolałaby z pewnością nie wspominać złych czasów, ale robi to odważnie, by inspirować innych. Żeby nie popełniali jej błędów.

- Za mną takie osiem, dziesięć lat picia problemowego, to znaczy takiego, że się bardzo ze sobą męczyłam i czułam, że mam problem. Byłam też sama dla siebie zagrożeniem. Robiłam różne niebezpieczne rzeczy. Cierpiałam. Potwornie cierpiałam - wyznała niedawno gwiazda seriali "Na dobre i na złe" oraz "Pierwsza miłość".

NIE PRZEGAP: Ewa Skibińska piła na umór. "10 lat picia problemowego. Potwornie cierpiałam"

Moment przełomu, kiedy Ewa Skibińska postanowiła, że musi rzucić alkohol, przyszedł na scenie w teatrze.

Grałam w "Poczekalni" Krystiana Lupy. I nie pamiętałam oklasków. Nie pamiętałam, jak wróciłam do domu. To był sygnał. Ostateczny. Pomyślałam: "Jestem nikim"

- wyznaje Ewa Skibińska w magazynie "Pani".

Tego wieczoru podjęła decyzję, że musi iść na terapię. Zrobiła to dla siebie i dla swojej córki, Heleny, która wielokrotnie patrzyła na pijaną matkę

ZOBACZ TAKŻE: Ewa Skibińska poszła na całość! Pokazała nagie ciało, widać nawet miejsce intymne

Ewa Skibińska nie pije od 12 lat

Dziś aktorka zapewnia, że nie zdarza jej się już stawać na scenie po alkoholu. Nie pije już od lat. 

- Teraz gram naga. Bez osłony. Bez znieczulenia. Każde potknięcie, każda wpadka jest realna. Nie można uciec w alkoholowy trans - mówi.

Co straciłam? Co zyskałam? Może nic. Może wszystko. Wszystko jest po coś, mówią. O ile coś z tym zrobisz. Jeśli nie, zostaje pustka. Być może miałam to zapisane w DNA - tyle słabości, by wpaść w nałóg, i tyle siły, by z niego wyjść. Moje ciało ocalało, choć długo nie wiedziałam, co robię z mózgiem, z komórkami, z sobą samą. Każda kropla zostawia ślad. Nie chcę o tym myśleć. Wiem tylko, że kiedy sięgasz dna, stajesz się kimś innym

- opowiada Ewa Skibińska.

Super Express Google News
61-letnia Ewa Skibińska ma ciało jak bogini. Nic dziwnego, że tyle odsłoniła nad Bałtykiem!
Sonda
Z roli w którym serialu, Ewa Skibińska najbardziej zapadła wam w pamięci?
Drogowskazy
O kulturze picia alkoholu w Polsce. DROGOWSKAZY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki