Grażyna Szapołowska nagle przez telefon dowiedziała się o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. "Ale mnie Pan uderzył teraz"

2025-04-15 13:47

Jadwiga Jankowska-Cieślak nie żyje. Okropna wiadomość gruchnęła w poniedziałek, 15 kwietnia, w godzinach porannych. O śmierci koleżanki nagle przez telefon dowiedziała się Grażyna Szapołowska. Nasz dziennikarz zadzwonił z prośbą o komentarz. Gwiazda była autentycznie wstrząśnięta tą informacją. - Ale mnie Pan uderzył teraz - powiedziała na gorąco Szapołowska.

Grażyna Szapołowska i Jadwiga Jankowska-Cieślak zagrały parę

Jadwiga Jankowska-Cieślak i Grażyna Szapołowska wystąpiły razem w głośnym węgierskim filmie "Inne spojrzenie". Obraz ten poruszył temat lesbijskiej miłości. Zakochaną parę zagrały właśnie dwie wspomniane znakomite aktorki. Film miał premierę w 1982 roku, gdy nawet w Europie Zachodniej czy w USA temat relacji homoseksualnych był raczej omijany szerokim łukiem. A co dopiero w bloku państw socjalistycznych... Zarówno Grażyna Szapołowska, jak i Jadwiga Jankowska-Cieślak po rolach w "Innym spojrzeniu" miały niedwuznaczne propozycje od różnych lesbijek. Obie jednak w życiu prywatnym wybierały mężczyzn. Jadwiga Jankowska-Cieślak przez lata była żoną Piotra Cieślaka. Jak sama mówiła, był on jej "pierwszą i jedyną miłością". Zamieszkała z nim, mając tylko 19 lat. Wcześniej uciekła z rodzinnego domu, w którym nie brakowało przemocy

Jadwiga Jankowska-Cieślak nie żyje. Grażyna Szapołowska o jej śmierci dowiedziała się od dziennikarza "Super Expressu"

Grażyna Szapołowska o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak dowiedziała się od Adriana Nychnerewicza, dziennikarza "Super Expressu". Zadzwonił on do słynnej aktorki z prośbą o kilka słów. Grażyna Szapołowska wcześniej nie wiedziała, że Jadwiga Jankowska-Cieślak nie żyje. Wiadomość ta mocno nią wstrząsnęła. 

Dowiaduję się od Pana... Jadzia zmarła... Ona tutaj niedaleko mnie mieszkała

- to były pierwsze słowa Grażyny Szapołowskiej. Po chwili aktorka zaczęła wspominać koleżankę, z którą łączyła ją nie tylko praca, lecz także przyjaźń. 

Grażyna Szapołowska nagle przez telefon dowiedziała się o jej śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. "Ale mnie Pan uderzył teraz"

Film, w którym zagrałyśmy, nie jest teraz ważny. Wiele mówiłam już o nim w różnych miejscach. Ważne, że odeszła przyjaciółka i osoba, która była bardzo skromna, a miała ogromny talent, niesamowitą wrażliwość. Ojej, ale mnie Pan uderzył teraz... 

- mówiła wyraźnie podłamana legenda polskiego kina. Dodała jeszcze, że idzie "wypić koniaczek mały". 

Jadzia lubiła koniaczki

- zaznaczyła w rozmowie z naszym dziennikarzem Grażyna Szapołowska. 

W galerii prezentujemy zdjęcia Jadwigi Jankowskiej-Cieślak z Grażyną Szapołowską

Super Express Google News
Nie żyje Wiesia z "Sanatorium miłości". Tragiczne informacje przekazała jej koleżanka z programu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki