Michalina Sosna dzięki "M jak miłość" stała się ulubienicą widzów
Michalina Sosna to jedna z najbardziej znanych aktorek młodego pokolenia. Gwiazda posiada wykształcenie aktorskie i całkiem duży dorobek artystyczny. Większość może kojarzyć ją z ról w serialach takich jak: "Przyjaciółki", "Hotel 52", "Na dobre i na złe", "Komisarz Alex" czy "Barwy szczęścia". Sosnę można także było oglądać w "Miszmasz, czyli kogel-mogel 3" oraz "Planeta singli".
O pięknej aktorce zrobiło się głośno, gdy w 2023 roku dołączyła do ekipy "M jak miłość". Michalina Sosna w serialu wciela się w Kamę. Jej bohaterka szybko zdobyła sympatię widzów, co przełożyło się na popularność samej aktorki. Serialowa Kama związana jest z Marcinem Chodakowskim, w którego wciela się ulubieniec widzów - Mikołaj Roznerski. Wątek pary bardzo przypadł do gustu fanom "Emki". Część z nich myślało nawet, że Michalinę i Mikołaja łączy coś nie tylko w serialu, ale i prawdziwym życiu.
Aktorka podchodzi do tych plotek z dużym dystansem.
Ja podchodzę do tego bardzo lajtowo. Swoje życie prywatne bardzo chronię, bo to jest moje życie prywatne. Uśmiecham się do tego. Chętnie podejmuje komentarze w internecie, czy na moich social mediach - mówiła w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Zobacz również: Gwiazdy "M jak miłość" połączyło uczucie?! Aktorka przerwała milczenie
Michalina Sosna opowiedziała o chorobie
Chociaż aktorka bardzo chroni swoją prywatność, to wiadomo że jej serce od dawna jest już zajęte. Jednak o jej mężu wiadomo bardzo niewiele. To on wspierał Michalinę Sosnę, gdy w ubiegłym roku miała poważne problemy ze zdrowiem.
Kilka miesięcy temu Sosna wyznała, że znaleziono na jej piersi zmianę nowotworową. Na leczenie udała się do Krakowa. Teraz w rozmowie z "Faktem" opowiedziała o jego przebiegu. Wyznała, że przeszła biopsję mammotomiczną. Jest to bezoperacyjna metoda pobrania fragmentów podejrzanych zmian w piersiach. Po zabiegu pozostaje jedynie niewielki ślad.
Poddałam się temu zabiegowi, po którym została maleńka blizna, jak zadrapanie kocim pazurem, więc to nic takiego. A lepiej zrobić to tak, niż potem wycinać wielki guz i w piersi robi się krater. U mnie wszystko przebiegło dobrze, trwało to zaledwie 15 minut. Potem czeka się tylko na wynik. Rana w środku piersi goi się przez następne pół roku, ale tuż po zabiegu można funkcjonować normalnie, tylko przez krótki czas należy ograniczyć wysiłek fizyczny. Także bardzo polecam tę metodę - stwierdziła aktorka.
Michalina otrzymała już wyniki badań. Na szczęście zmiana była niegroźna. Aktorka zachęciła przy tym wszystkich do regularnych badań, które w jej przypadku pozwoliły na wczesne wykrycie choroby. Sama ma w swojej rodzinie przypadki chorób nowotworowych, więc szczególnie na to uważa.
Miałam w piersi zmianę, która okazała się nowotworem, ale niegroźnym, więc bardzo dobrze, że szybko zareagowałam. Co pół roku staram się badać, do czego wszystkich zachęcam i właśnie podczas profilaktycznego badania okazało się, że zmiana, która była już wcześniej, zaczęła się powiększać. [...] U mnie w rodzinie też były przypadki nowotworów, więc zawsze mam to z tyłu głowy. A jeśli już coś takiego się pojawi, to jak najszybciej to wywalać, zapominać i żyć dalej - dodała aktorka.
Zobacz również: Dramatyczne wyznanie aktora. Po raz trzeci choruje na raka. "Wciąż odczuwam ból"