Adrian Klarenbach, twarz Telewizji Republiki, właśnie przyznał się do usłyszenia prokuratorskich zarzutów! W swoim programie "#Po10" zdradził, że w związku ze śledztwem wokół Collegium Humanum został wezwany przed oblicze prokuratora. Bez ogródek dziennikarz wyznał widzom:
Na zaproszenie prokuratora odpowiadać trzeba. Byłem, stawiłem się, zarzuty usłyszałem. Kawy nie dostałem, wyjaśnienia złożyłem - nie zemdlałem.
Telewizja Republika zareagowała na zarzuty
Telewizja Republika nie czekała z odpowiedzią na te dramatyczne wydarzenia. Na ekranie natychmiast pojawiły się paski, dotyczące oskarżeń dla Adriana Klarenbacha:
Bodnarowcy prześladują dziennikarza Republiki Adriana Klarenbacha
oraz
Dziennikarz Adrian Klarenbach na celowniku prokuratury Tuska.
Skandal wokół Klarenbacha burzy sieć
Sprawa jest jedną z najszerzej komentowanych w mediach - dziennikarz Marcin Torz ujawnił na platformie X, że prokuratura bada, czy Klarenbach miał dyplom z Collegium Humanum bez realnego uczestnictwa w zajęciach. Dziennikarz Republiki stanowczo temu zaprzecza i twierdzi, że nigdy nie widział dyplomu tej uczelni, nie mówiąc już o wykorzystywaniu go. Do zarzutów odnosi się z pełnym spokojem. Zobacz też: Muniek Staszczyk nie oszczędził Telewizji Republika. Mocne słowa kilka miesięcy po tym, jak sam u nich gościł
Klarenbach pracuje w Telewizji Republika od marca 2023 roku (wcześniej był w TVP Info) i nie ukrywa, że cała ta sytuacja go dotknęła, ale jednocześnie nie zaskoczyła.
O co chodzi w aferze Collegium Humanum ?
Collegium Humanum - dziś działające jako Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych „Varsovia” - od połowy 2024 roku jest w ogniu skandalu. Okazuje się, że uczelnia masowo wystawiała dyplomy, często bez wymaganego toku nauki. Tylko w tym śledztwie zarzuty postawiono ponad 60 osobom, które łącznie usłyszały prawie 350 zarzutów.
Co ciekawe, Adrian Klarenbach ok. 10 lat temu prowadził zajęcia na Uniwersytecie Warszawskim. Był tam zapraszany jako gość, specjalista od mediów i wiemy z własnych źródeł, że doskonale sprawdzał się w swojej roli. Czy do prowadzenia tych zajęć potrzebny był dyplom - nie wiadomo. Nie przegap: 56-letnia Anna Popek dźwiga ciężary na siłowni. W szpilkach! "Podstawą elegancji jest płaski brzuch"
Republika murem za Klarenbachem
Co dalej? Stacja stoi murem za dziennikarzem, ale w sieci aż huczy od komentarzy zwolenników i przeciwników Klarenbacha i Republiki. Czy w tej aferze jest jakieś ziarno prawdy? Klarenbach zapewnia, że się nie podda.
Nie przegap: Ewa Skibińska była tak pijana, że nie pamięta oklasków w teatrze. Nie wie, jak wróciła do domu. "Jestem nikim"