Ile dać w ślubnej kopercie? Małgorzata Socha podpowiada
Wraz z początkiem maja zaczyna się sezon komunijnych oraz weselnych imprez. A tym samym powraca pytanie o to, ile należy włożyć do koperty. Goście weselni szukając na nie odpowiedzi, studiują stopień pokrewieństwa z parą młodą, wyliczają procenty od wypłaty i wyszukują w sieci cen za talerzy w restauracjach.
Zdania ślubnych ekspertów są podzielone. Jednak nie tylko oni wypowiadają się na ten temat. Również Małgorzata Socha (45 l.) postanowiła podzielić się swoją opinią, gdy reporter portalu Pomponik.pl poprosił ją o odpowiedź. Lekko rozbawiona tym pytaniem aktorka rzuciła krótko: "Co łaska". Po chwili zastanowienia podzieliła się jednak radą, którą wielu gości weselnych powinno sobie wziąć do serca.
Po prostu pamiętajcie, to nie może być nasze ostatnie wesele, na które pójdziemy jako goście. Rozsądnie, we wszystkim jest rozsądek. Jak ktoś nas zaprasza to dlatego, że chce z nami dzielić tę ważną chwilę, a nie po to, żebyśmy mu dali Bóg wie co - stwierdziła gwiazda "Przyjaciółek".
Zobacz również: Janachowska radzi, ile dać młodym do koperty. Ma też patent na to, jak "zaoszczędzić" na ślubnym prezencie
Małgorzata Socha o ekstrawaganckich komuniach
Aktorka w rozmowie z Pomponikiem poruszyła również temat komunii. Sama ma trójkę dzieci i jedną komunię za sobą. Małgorzata Socha wyznała, że nie rozumie mody na organizowanie wystawnych przyjęć komunijnych. Według niej nie powinno robić z tego pokazu luksusu. Jest również przeciwniczką wymyślnych prezentów, a przy tym często bardzo drogich prezentów. Zamiast tego doradza, by rodzina złożyła się na wartościowy upominek, który faktycznie przyda się dziecku.
Małgorzata Socha swój ślub ma już dawno za sobą. Aktorka swojego męża, Krzysztofa Wiśniewskiego, poznała w 1996 roku. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2008. Doczekali się trójki dzieci: Zosi, Basi i Stasia.
Zobacz również: Małgorzata Socha w białej sukni na weselu! Wpadka? Oceńcie sami