Joanna Kołaczkowska spisała testament. Artystka nie bała się śmierci: "Jestem ciekawa świata po mnie"

2025-07-18 5:10

Joanna Kołaczkowska – artystka o wielkiej wrażliwości i inteligencji – nie unikała rozmów na trudne tematy. W rozmowie z Marcinem Mellerem przyznała wprost, że spisała testament i nie boi się śmierci. Więcej – interesowało ją, co wydarzy się na świecie po jej odejściu. Jej słowa dziś wybrzmiewają z wyjątkową mocą.

Joanna Kołaczkowska o śmierci: "Jestem ciekawa świata po mnie"

Choć wielu ludzi unika rozmów o śmierci, Joanna Kołaczkowska nie należała do tej grupy. Wręcz przeciwnie – zaledwie rok temu w rozmowie z Marcinem Mellerem w podcaście "Mellina" z dużym spokojem i filozoficznym podejściem mówiła o przemijaniu. Nie tylko nie bała się śmierci, ale też otwarcie przyznała, że spisała testament.

To tak u mnie działa, jakbym jednak miała być i to obserwować. Może to jest trochę związane z taką niepewnością, czym jest śmierć. Tutaj trochę przypadek ojca nas bardzo tego nauczył. Może nie nauczył, ale wrył się nam w głowy – albo mi

– mówiła artystka, odnosząc się do osobistych doświadczeń.

Joanna Kołaczkowska przyznała, że choć temat śmierci bywa trudny, ona sama odczuwa ogromną ciekawość wobec tego, jak będzie wyglądał świat, gdy jej już zabraknie.

Jestem bardzo ciekawa świata, który będzie po mnie. Jak to będzie wyglądać, jak będą wyglądały relacje, jak się rozwinie architektura, co będzie z emigracją, z migrantami, z migracją ludzi, co będzie rzeczywiście z tym kryzysem klimatycznym?

Przeczytaj także: "Zgasło Słońce… odszedł Piękny i Dobry Człowiek". Przyjaciele i gwiazdy show-biznesu żegnają Joannę Kołaczkowską

Artystka snuła rozważania na temat przyszłości świata i rozwoju technologii. Zwracała też uwagę na zmiany w relacjach międzyludzkich oraz społeczne i kulturowe wyzwania, przed którymi stoi współczesność.

Wiesz, jak będą funkcjonowały inne kraje, co będzie z relacjami międzyludzkimi? Czy się to trwale zmieni? Jak to się w ogóle technologia mnie interesuje, jak to będzie wyglądało też. Dlatego też bardzo mnie interesują wszelkie produkcje science fiction

– mówiła Kołaczkowska.

Joanna Kołaczkowska spisała testament

Joanna Kołaczkowska w rozmowie z Marcinem Mellerem w "Mellinie" martwiła się tym, co stanie się po jej śmierci z jej meblami i zdjęciami. Dziennikarz zapytał więc wprost:

A zaordynowałaś to jakoś? Spisałaś testament?

– zastanawiał się Marcin Meller.

Tak

– odpowiedziała bez wahania Joanna Kołaczkowska.

To jedno słowo wybrzmiało niezwykle mocno. Odpowiedzialność i dojrzałość, z jakimi artystka mówiła o swojej śmiertelności, robią dziś – po śmierci Joanny Kołaczkowskiej – jeszcze większe wrażenie. Słuchając jej wypowiedzi łzy same cisną się do oczu.

Joanna Kołaczkowska znana była przede wszystkim jako mistrzyni kabaretu – pełna ciepła, humoru i wrażliwości. Jej śmierć to ogromna strata nie tylko dla polskiej sceny kabaretowej, ale i dla tych, którzy znali ją osobiście – jako osobę mądrą, czułą i prawdziwą.

Super Express Google News
Mellina: Joanna Kołaczkowska - pierwsza taka rozmowa na poważnie
Mellina
WSPOMINAMY WYWIAD: Joanna Kołaczkowska. Pierwsza taka rozmowa na poważnie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki