Ostatni wywiad Joanny Kołaczkowskiej wydarzył się 1 marca 2025 roku. Jeszcze w kwietniu składała życzenia zdrowia swoim fanom na Wielkanoc, kilka dni później jej przyjaciele z Kabaretu Hrabi nagle ogłosili, że Asia walczy z nowotworem.
Kołaczkowska najgłośniej śmiała się z siebie
Joannę Kołaczkowską lubili nawet ci, którzy nie szaleją za polskimi kabaretami. Inteligencja, poczucie humoru i wielki dystans Joasi do siebie przyciągały wszystkich. W ostatnim wywiadzie, jakiego udzieliła, najgłośniej i najwięcej śmiała się z siebie samej. Ze swojego przeczucia, że umrze w tym roku też.
Ja coś takiego ostatnio powiedziałam, że czuję, że umrę w tym roku. I gdybym umarła, możecie puścić ten fragment, że "patrzcie, wiedziała!"
Ostatni wywiad z Joasią Kołaczkowską przeprowadziła Marzena Rogalska w Radiu Złote Przeboje. Artystka, która rozśmieszała miliony, tu też nie oszczędzała przepony prowadzącej. Panie doskonale się znały i to bardzo słychać w tej rozmowie. Wywiad tak naprawdę dotknął wszystkiego, co dla nas wszystkich jest ważne: miłości, dzieciństwa, zdrowia, ale i śmierci.
Joasia znów miała rację
Joanna Kołaczkowska po raz pierwszy zachorowała na nowotwór, kiedy była w ciąży. Od tamtego momentu cały czas bała się, że to się powtórzy. Lęk przed śmiercią artystka zawsze oswajała śmiechem, tym swoim słynnym dystansem do spraw ostatecznych. Już pod koniec wywiadu Kołaczkowska z Rogalską trochę się licytowały, która z nich umrze pierwsza. Niestety, Joasia znów miała rację.
Zobacz także: Joanna Kołaczkowska mówiła o swoim pogrzebie. Miała kilka życzeń