Joanna Opozda przez operację straciła przełomową rolę
Joanna Opozda (37 l.) na ekranie zadebiutowała w krótkometrażowym filmie "Siemiany". Od tamtej pory konsekwentnie rozwija swoją aktorską karierę, ale jeszcze czeka na przełomową rolę. Największą popularność przyniósł jej serial "Pierwsza miłość", gdzie wcieliła się w postać Jowity Kaczmarek. Jej największym aktorskim wyzwaniem była tytułowa rola w filmie "Brigitte Bardot cudowna" w reżyserii Lecha Majewskiego.
W ostatnich latach zdecydowanie głośniej było o jej życiu prywatnym niż zawodowym. Obecnie Joanna Opozda skupia się na wychowaniu 3-letniego synka oraz powrocie do pełnej sprawności. Aktorka od pewnego czasu zmagała się bowiem z problemami ze zdrowiem. Jak sama wyznała, długo ignorowała problemy z kolanem. Operację odkładała niemal do ostatniej chwili. Do szpitala trafiła przed tegorocznymi świętami Wielkanocnymi. "Boli jak cholera" – napisała Opozda w Wielką Sobotę, dzieląc się z internautami zdjęciem ze szpitalnego łóżka.
Joanna Opozda nadal dochodzi do siebie. Gwiazdę czeka jeszcze długa rehabilitacja. Niedawno wyznała, że przez pobyt w szpitalu straciła przełomową rolę. Do castingu przygotowywała się nawet w szpitalnym łóżku. Niestety, przed przesłuchaniami nie zdążyła wrócić do pełnej sprawności. Stwierdziła nawet, że to mógłby być jej przełom w karierze. O wszystkim opowiedziała w rozmowie z serwisem " Świat Gwiazd".
Zobacz również: Obolała Joanna Opozda ma jeszcze siłę na fotki w lustrze. Nie przeszkodziły jej operacje i kule
Joanna Opozda o utraconej szansie. "To był dla mnie cios"
Jak się okazuje, podchodząc do castingu aktorka nie powiedziała, że jest po operacji kolana. Wiązała z tą rolą wielkie nadzieje i chciała się przekonać czy w ogóle ma szanse ją otrzymać. Chociaż przechodziła kolejne etapy, to przez problemy z kolanem nie mogła otrzymać tej roli.
Tak naprawdę straciłam jeden projekt przez to kolano i to był dla mnie cios, bo świetna rola i myślę, że mogła być moją rolą przełomową. Z moim agentem ubolewaliśmy strasznie nad tym, bo ja, startując do tych zdjęć, nie powiedziałam, że jestem po operacji kolana. Chciałam spróbować, czy w ogóle mam szansę i dopiero później, jak już dostałam akcept, to powiedziałam, że ja jeszcze nie jestem do końca sprawna, chodzę o kulach, miałam operację. No i powiedzieli, że absolutnie nie ma takiej możliwości, więc to było bardzo przykre doświadczenie - powiedziała Opozda.
Aktorka zdradziła też, że chodziło o zagraniczną produkcję z "bardzo dużym nazwiskiem". Nie powiedziała jednak o kogo chodziło.
Z jednej strony miałam ogromną radość, euforię, że coś mi się udało. Uczyłam się całą noc w łóżku, tyle miałam tego tekstu. Później z tym moim agentem spotkaliśmy się u niego, ja te kule odrzuciłam, zagrałam to, ale może to wszystko było po coś, bo to w ogóle była produkcja zagraniczna, bardzo duże nazwisko, każdy myślę, że zna. No i powiedzieli, że są zachwyceni i być może w przyszłości zaproszą mnie na jakiś inny casting, że teraz mi po prostu życzą powrotu do zdrowia - dodała aktorka.
Od pobytu w szpitalu minęło już kilka tygodni, ale Joannę Opozdę czeka jeszcze długa droga do odzyskania pełnej sprawności. Jak sama stwierdziła, rehabilitacja może potrwać nawet rok. Oznacza to, że przez najbliższe miesiące aktorka może mieć problemy z udziałem w innych castingach, a jej powrót na plan znacznie się opóźni.
Zobacz również: Tak Joanna Opozda wygląda 2 miesiące po operacji! Kule zamieniła na szpilki. I jeszcze ten dekolt!