Karolina Pilarczyk seksu nie traktuje tylko jak sportu. Najseksowniejsza polska drifterka zdradza sekrety swojej alkowy

Nie ma wątpliwości, że Karolina Pilarczyk (44 l.) to najseksowniejsza polska driftera. Sportsmenka od wielu lat jest w szczęśliwym związku z Mariuszem Dziurleją (48 l.), który także czuwa nad jej autami i karierą. Gwiazda nie ukrywa, że wspólne pasje i udany seks doskonale wpływają na ich relację, a namiętność między nimi z biegiem lat nie słabnie.

Karolina Pilarczyk jest najpopularniejszą polską licencjonowaną drifterka, a przy tym niezwykle piękną i seksowną kobietą. Gwiazda, która właśnie rozpoczęła nowy sezon driftingowy, chętnie eksponuje swoje wdzięki w sieci. Jej media społecznościowe aż płoną od jej seksownych zdjęć, a jej ukochany nie ma nic przeciwko, by eksponowała swoje ciało. Oczywiście czyni to zachowując granice dobrego smaku. - Mariusz absolutnie nie jest zazdrosny o moje seksowne zdjęcia, które czasem wrzucam do sieci. Wręcz przeciwnie, on się cieszy… Rzeczywiście tyle ekshibicjonizmu nie miałam kilka lat temu, kiedy byłam dużo młodsza. Odkrywam to i owo, ponieważ cieszę się sobą, cieszę się swoim ciałem. To jest wszystko ciężko wypracowane. Ja codziennie rzetelnie trenuję, trzymam się też diety, ale na szczęście w tym wszystkim nie katuję się. Po prostu cieszę się z efektów tej samodyscypliny. Śmieję się, że mam fetysz w kwestii mięśni. Uwielbiam patrzeć jak mi się układa wyrzeźbiona ręka, jak wyglądają moje plecy i jak zarysowują się poszczególne mięśnie. Sama patrzę na ten mechanizm i zachwycam się jak fantastycznym tworem jest ciało kobiety, a także mężczyzny. Poprzez swoje, momentami odważne zdjęcia chcę też inspirować innych – opowiada „Super Expressowi” Karolina Pilarczyk. – Nie ukrywam, że w tym momencie mojego życia, czuję się świetnie w swoim ciele i chyba nigdy wcześniej tak dobrze się ze sobą samą nie czułam – dodaje i podtrzymuje swoją wypowiedź, że seks przed zawodami ma doskonały wpływ na kobiety i ich wyniki na mecie.

Seks przed zawodami dobrze wpływa na kobiety!

Karolina praktykuje współżycie przed startami. Na szczęście zawsze ma u swego boku partnera Mariusza, który jest nie tylko zakochanym w niej po uszy mężczyzną, ale także konstruktorem jej samochodów. – Seks przed zawodami, ale tylko w przypadku kobiet sprawia, że się rozluźniają i relaksują, przez co lepiej wchodzą w tą dyscyplinę. Sama praktykuję seks przed zawodami i potwierdzam jego cudowny wpływ na swoja jazdę podczas zawodów. Zaznaczam jednak, że mężczyźni nie mają tak fajnie. Oni potrzebują testosteronu i potrzebują być nakręceni, więc seks za bardzo ich rozluźnia – zaznacza gwiazda motorsportu i podkreśla, że seks stanowi w jej życiu jedną z kluczowych roli. – Seks jest dla mnie bardzo ważny. To jest jednak bliskość i coś, co my dajemy swojemu partnerowi. Jesteśmy z nim wtedy w bardzo intymny sposób, odkrywając całą swoja intymność. Uważam, że to cudowna forma okazania zaufania i oddania się. Ponadto niezwykle przyjemne są doznania z nim związane i cała otoczka, która mu towarzyszy. Mimo wszystko nie traktuję seksu jak sportu. Polecam wszystkim, by celebrowali wspólne chwile już od momentu, kiedy rano wychodzą na spacer. Nie można seksu traktować przedmiotowo, żeby go po prostu odbyć i zapomnieć. Czasem warto się do niego przygotowywać cały dzień. Akt miłości musi płynąć z potrzeby bliskości z drugim człowiekiem, a wtedy daje niezwykle dużo satysfakcji – podkreśla Pilarczyk, która w swoim partnerze ma nie tylko fantastycznego kochanka, ale i doskonałego życiowego kompana, z którym łączy pasję do sportu. – Sport wymaga wielu wyrzeczeń, ale jeśli jesteśmy w tym razem, osiągamy wiele i przede wszystkim jesteśmy w tym razem i nie oddalamy się od siebie, co scala nasz związek – podsumowuje.

Seksowna Karolina Pilarczyk gotowa do nowego sezonu driftingowego

QUIZ dla doświadczonych pań. Na te pytania powinna odpowiedzieć każda kobieta

Pytanie 1 z 10
Pierwszą kobietą w historii, która stanęła na czele polskiego rządu była:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki