Od obserwacji na Instagramie do "otwartego" serca
Pierwsze sygnały, że coś się psuje, pojawiły się w mediach społecznościowych. Uważni internauci zauważyli, że Marta Wiśniewska przestała obserwować profil Adriana na Instagramie. W świecie gwiazd to często bardziej wymowne niż tysiąc słów. Plotki o rozstaniu szybko obiegły portale, a sama tancerka przez długi czas milczała.
Dopiero podczas podcastu „Bliskoznaczni” Katarzyny Nosowskiej i Mikołaja Krajewskiego sprawa została wyjaśniona.
A propos relacji romantycznych, bez żadnych szczegółów, czy masz serduszko szczęśliwe?
- zapytała ostrożnie Nosowska. Na co Marta z uśmiechem odparła:
No… takie otwarte.
Na słowa artystki prowadząca zareagowała ciepło: – To jest bardzo dobre. Jakby było zamknięte i wychłodzone, to bym ci życzyła, żeby się pilnie rozmroziło i otworzyło. W ten sposób Mandaryna potwierdziła, że jej serce znów jest wolne, a drzwi do nowych uczuć stoją otworem.
Zobacz też: Trzy żony Michała Wiśniewskiego spotkały się na jubileuszu Ich Troje. Co się tam wydarzyło?!
Były Mandaryny właśnie się ożenił
Tymczasem Adrian Szlażewicz najwyraźniej nie zamierzał długo rozpaczać. Media donoszą, że błyskawicznie znalazł nową miłość i zdążył ją… poślubić! Tempo godne rekordzisty – jeszcze niedawno pozował u boku Mandaryny, a dziś wymienia obrączki z inną kobietą.
Wieść o ekspresowym ślubie eks wzbudziła lawinę komentarzy w sieci. Sama artystka podeszła jednak do sprawy z klasą. Zamiast żalu i gorzkich słów, publicznie mówi o „otwartym sercu” i daje do zrozumienia, że woli patrzeć w przyszłość niż rozpamiętywać przeszłość.
Nie przegap: Mandaryna rozgadała się na temat rozwodu z Wiśniewskim. Padły mocne słowa
Dla Mandaryny to kolejny etap burzliwego życia uczuciowego, ale wygląda na to, że tancerka wychodzi z niego silniejsza. Były partner już nosi obrączkę, a ona? Ona ma coś znacznie cenniejszego – wolność, dystans i uśmiech, który pokazała w rozmowie z Nosowską. Być może to właśnie najlepszy start do nowej, bardziej dojrzałej miłości.