Maryla Rodowicz wyjawiła kulisy współpracy z Ralphem Kaminskim. Tragedia?

2025-05-30 12:42

Maryla Rodowicz, ikona polskiej sceny muzycznej, zaskoczyła fanów osobistym wyznaniem dotyczącym kulis pracy z Ralphem Kaminskim w Sopocie. Artystka nie owijała w bawełnę – nazywając go… prawdziwym tyranem! Choć wypowiedź z pewnością miała żartobliwy ton, ujawnia sporo o rygorze, jaki panuje w zespole młodego muzyka.

Maryla Rodowicz od dekad niezmiennie króluje na scenie, łącząc pokolenia słuchaczy i zaskakując odważnymi strojami oraz energią, której mogłaby jej pozazdrościć niejedna debiutantka. W ostatnich dniach podzieliła się z fanami refleksją na temat swojej pracy z Ralphem Kaminskim – jednym z najbardziej oryginalnych i kontrowersyjnych artystów młodego pokolenia. Choć relacja między nimi wydaje się oparta na wzajemnym szacunku, Maryla nie ukrywa, że praca z Ralphem to zupełnie inne doświadczenie niż to, do którego przywykła.

Zobacz też: Polsat Super Hit Festiwal jak Doda - w rozkroku. Hity i kity imprezy w Sopocie

Maryla Rodowicz wyjawiła kulisy współpracy z Ralphem Kaminskim

W emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych Maryla Rodowicz zdradziła, jak wyglądało jej pracowite lato, które spędziła m.in. w Sopocie, przygotowując się do koncertu. Z humorem, ale i pewną dozą zaskoczenia opisała atmosferę podczas prób muzycznych z zespołem Ralpha Kaminskiego.

Choć jej słowa miały humorystyczny wydźwięk, nie umknęło uwadze, że wskazują na bardzo wymagający styl pracy Kamińskiego. Dyscyplina, precyzja i ścisłe wytyczne – to zdaniem Maryli elementy, które tworzą z Ralpha prawdziwego "dyrygenta" swojego zespołu. Nie oznacza to jednak braku podziwu – Rodowicz nie kryje, że współpraca była dla niej wyzwaniem, ale też wielką inspiracją.

Co u mnie? Pracowite lato. Ostatni tydzień spędziłam w moim ukochanym Sopocie, cały tydzień próby, pierwsza próba muzyczna odbyła się w środę, późnym wieczorem. Było bardzo zimno,10 st. muzycy Ralpha Kamińskiego rozgogoleni do rosołu. Ani mru, mru, zdyscyplinowani, dygotali, ja do nich. Czemu nie włożycie kurtek, oni na to, nie możemy, bo Ralph będzie niezadowolony. Haha, moi muzycy nawet w koncertach sylwestrowych pozapinani pod szyję. W życiu by się nie rozebrali. To się nazywa dyscyplina. Moje piękne, odjazdowe kostiumy sopockie zrobił Kuba Jasiński, młody, zdolny z Poznana. Kuba sam konstruuje kostiumy, kroi, szyje, maluje, wykleja. Konstrukcja jest najważniejsza. No, a jutro gra Iga Śwątek w Paryżu. W końcu Roland Garros. Iga zagraj proszę, tak, jak w ostatnim meczu z Raducanu, spokojnie, bez pospiechu. Wiem, wiem, łatwo powiedzieć, a mecz, to duże napięcie. Ale ty potrafisz, yes you can. Ja za to w sobotę gram w Kargowej, w niedzielę w Legionowie, ale zdążę rano zagłosować. No może nie tak znowu rano, bo przed 13. Dla mnie, to rano, bo wrócę z koncertu świtem bladym. Do zobaczenia pod sceną i namawiam do głosowania. M - czytamy we wpisie Maryli Rodowicz.

Zobacz też: Polsat Hit Festiwal. Nogi Maryli Rodowicz rozpaliły cały Sopot! Opera Leśna patrzyła tylko w jedno miejsce

Zobacz naszą galerię: Maryla Rodowicz wyjawiła kulisy współpracy z Ralphem Kaminskim. Tragedia?

Sonda
Lubisz piosenki Maryli Rodowicz?
Rodowicz i Kwiatkowski zbiją tego lata MAJĄTEK. Gonią ich gwiazdy disco polo. Kto zarobi najwięcej?
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki