Festiwal w Opolu. Andrzej Piaseczny i Robert Chojnacki zaprezentowali przeboje z lat 90.
Festiwal Opole 2025 pozytywnie zadziwia swoją różnorodnością. W piątek, 13 czerwca, odbył się konkurs "Premiery, który wygrały dwie panie: Ania Iwanek (wg jurorów) i Katarzyna Żak (wg widzów). Zanim ogłoszono werdykt, na scenie zameldował się duet Andrzej Piaseczny - Robert Chojnacki, który - z okazji 30-lecia powstania słynnej płyty "Sax & Sex" - na festiwalu w Opolu zaprezentował swoje nieśmiertelne przeboje z lat 90. O ile do warstwy muzycznej nie sposób się przyczepić, o tyle pewne kontrowersje wzbudził - osobliwy jak na dzisiejsze czasy - dialog artystów.
Szukałeś długonogiej blondynki - rzucił z uśmiechem Andrzej Piaseczny. Na co Chojnacki, bez większego zawahania, dopowiedział: - Tak, z dużym biustem
- tak wyglądała rozmowa Andrzeja Piasecznego i Roberta Chojnackiego na scenie. Panowie podczas festiwalu w Opolu chyba nie tylko muzycznie chcieli się przenieść do lat 90., gdy takie żarty raczej nikogo nie dziwiły. Tak czy owak można było odnieść wrażenie, że Piasek i Chojnacki w swoim towarzystwie czują się bardzo dobrze. Dlaczego zatem lata temu partnerzy muzyczni się rozeszli? Mówiło, że - raczej standardowo w takich wypadkach - chodziło o pieniądze. Miał wybuchnąć potężny konflikt.
Piasek nie ukrywa partnera! Wiemy, jak Andrzej Piaseczny nazywa ukochanego
Andrzej Piaseczny i Robert Chojnacki. To dlatego ich drogi się rozeszły
Robert Chojnacki wyśmiał plotki o sobie i Piasku i odkrył karty. Latami wielu ludzi myślało, że wokalistę i kompozytora faktycznie poróżniły kwestie finansowe. Stratny na tej "spółce" miał ponoć być Piasek. Tymczasem drogi artystów rozeszły się z bardzo prostego powodu.
Media zawsze muszą coś wyolbrzymić, nadmuchać jakiś problem, którego w zasadzie nie ma. Natomiast nasze drogi się rozeszły. Ja więcej pracuję poza krajem niż w Polsce i w związku z powyższym nie było możliwości (współpracy - red.). (...) Ja sobie dawałem radę i daję. On ma swoje życie estradowe, po prostu. Bardzo miło się było spotkać, jesteśmy w formie wykonawczej, muzycznej
- tłumaczył w rozmowie z Pomponikiem Robert Chojnacki.
Jakie pieniądze? Zawsze najlepiej powiedzieć "o pieniądze", prawda? Że tam ktoś komuś coś, worek cukru, zabrał. Bez sensu
- uciął kompozytor, który bardzo cenił sobie współpracę z Andrzejem Piasecznym.
Andrzej Piaseczny przerwał milczenie o ukochanym. Jak dogaduje się z mamą artysty?
On jest młodszy ode mnie. Ludzie uwielbiają, jak artysta przychodzi, można go dotknąć. Kiedyś go ubóstwiali, przecież nie mnie
- podkreślił artysta zadowolony z tego, że wystąpił z Piaskiem na festiwalu w Opolu.
Galeria: Piaseczny i Chojnacki dali czadu na scenie. Potem padł niezręczny żart
