Stanisław Sojka bardzo wcześnie wkroczył w świat poważnych uczuć. Jeszcze w czasach licealnych poznał Iwonę – swoją pierwszą żonę. Para pobrała się, kiedy muzyk studiował w Akademii Muzycznej, a ich związek zaowocował czwórką synów.
Iwona zajęła się domem, gdy Stanisław Sojka budował swoją karierę sceniczną i komponował. Jednak, mimo wspólnych lat i rodzinnego ciepła, ich relacja nie przetrwała.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Na co zmarł Stanisław Sojka? Przez ponad 40 lat trawiła go trucizna. Artysta poważnie chorował
Romans Stanisława Sojki z Grażyną Trelą
Serce artysty zabiło mocniej do aktorki Grażyny Treli. Był to jeden z większych skandali lat 90. Ich związek rozpoczął się na pewnej krakowskiej imprezie w 1991 roku. On był wtedy żonaty, miał dwóch synów, a jego żona spodziewała się bliźniąt.
Choć w wywiadach Sojka podkreślał, że Iwona to wyjątkowa kobieta i "nie wyobraża sobie, by mógł być z kimś innym". Ostatecznie jednak to Grażyna Trela – określana w mediach jako "pożeraczka męskich serc" – została jego muzą i ukochaną.
Oddałem serce pani z Krakowa
– wspominał Sojka w rozmowie z "Twoim Stylem".
Bolesne rozstanie Sojki i Treli
Relacja trwała sześć lat i zakończyła się dramatycznym rozstaniem. Źródłem konfliktów miały być relacje Stanisława Sojki z dziećmi, które zostawił dla nowego związku. Według medialnych doniesień aktorka chciała ograniczyć kontakty artysty z synami.
Sam muzyk po latach mówił wprost:
Ta miłość spowodowała niewyobrażalne turbulencje w moim życiu. Odszedłem od żony i synów. Ale dzięki temu dostałem bolesną naukę. Po tym związku wiem: nie ma miłości bez dialogu. Hamowanie złości 'kiszenie' żalu to droga do katastrofy. Narozrabiałem, choć nie było warto
– wspominał w rozmowie z Interią.
Po tym rozdziale życia Sojka przez trzy lata żył samotnie i był przekonany, że już nigdy nie zwiąże się z żadną kobietą.
Spotkanie z Ewą zmieniło życie Stanisława. To ona była ostatnią miłością Sojki
Przełom nastąpił, gdy w jego życiu pojawiła się Ewa Żmijewska. Artysta w 2009 roku mówił:
Dziesięć lat temu z nieba spadła Ewa. Osoba wyjątkowa i doskonała, człowiek dialogu. Dama z krwi i kości.
Ewa została nie tylko jego partnerką, ale także menadżerką. Jej obecność wprowadziła do życia muzyka spokój i równowagę, których wcześniej mu brakowało. Pod wpływem ukochanej Sojka zmienił swoje podejście do relacji i codzienności.
Mniej koncentruję się na sobie. Pamiętam, kiedyś drażniła mnie "niedyspozycja" kobiet. Jak to gorszy dzień? Jaka fizjologia? Normalnie ma być. Dziś jestem wyczulony: pogłaskać, przytulić, zaopiekować się – staram się zgadywać potrzeby kochanych ludzi
– wyznał w "Twoim Stylu".
O swojej drugiej żonie mówił w tym samym wywiadzie z podziwem:
Ja bym chciał las od razu. Ewa wie, że trzeba go zasadzić. Kobieca autodyscyplina, macierzyński rys, w który wpisana jest cierpliwość, poświęcenie, urzeka mnie.
Para przez ponad dwie dekady tworzyła udany i trwały związek. W czasie pandemii udało im się spełnić wielkie marzenie – zakończyli budowę wymarzonego domu. To właśnie wtedy artysta przeszedł spektakularną przemianę: rzucił palenie, zmienił styl życia i schudł 25 kilogramów.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Wiemy, w jakich okolicznościach zmarł Stanisław Sojka. Nagle upadł, szybko zabrali go do szpitala
Stanisław Sojka zmarł 21 sierpnia 2025 roku
Stanisław Sojka, mimo sukcesów i popularności, dbał o swoją prywatność. Skupiał się na muzyce, a miłość Ewy dawała mu siłę i inspirację.
Miał wystąpić 21 sierpnia 2025 roku na Top of The Top Sopot Festivalu. Nie zdążył.
Stanisław Sojka zmarł w wieku 66 lat, pozostawiając po sobie nie tylko bogaty dorobek artystyczny, ale i historię życia, w której miłość – z całym jej blaskiem i cieniem – odegrała pierwszoplanową rolę.