Sablewska o rozstaniu z Górniak: Długo nie mogłam się pozbierać

2015-06-23 17:18

Choć Maja Sablewska i Edyta Górniak zakończyły swoją współpracę cztery lata temu, to była menedżerka gwiazd ciągle wspomina ich rozstanie. Maja przyznaje, że rozwiązanie umowy przez piosenkarkę było dla niej ogromnym ciosem, po którym dochodziła do siebie przez trzy miesiące.

Maja Sablewska po rozstaniu z Dodą nawiązała współpracę z Mariną Łuczenko, a następnie Edytą Górniak. Ich współpraca nie trwała zbyt długo, bo zaledwie 10 miesięcy. Gdy Edyta podziękowała Mai za współpracę, ta bardzo to przeżyła. - Traktowałam ją jak przyjaciółkę, co okazało się błędem w pracy. Długo nie mogłam się pozbierać. Wyjechałam na trzy miesiące do Stanów, a po powrocie podpisałam kontrakt z firmą kosmetyczną - już jako osoba znana z "X Factor" - powiedziała Sablewska w jednym z wywiadów. Podobno Górniak nie mogła pogodzić się z faktem, że jej menedżerka została jurorką w muzycznym programie. Chciała by Maja skupiała się tylko na jej karierze - Chciałam promować młodych, ale coraz częściej zdarzały się sytuacje, że siedziałam z artystką, a ktoś podchodził i prosił mnie o autograf. To było nie do zniesienia - dodała. Dziś Maja nie zajmuje się kreowaniem gwiazd. Sama robi karierę i ma własny program.

Zobacz: Maja Sablewska: Nie chcę być już menadżerką gwiazd. Można nieźle dostać po tyłku!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki