Sasha Strunin poślubiła gwiazdora "M jak miłość" i została macochą! Mężczyzna w przeszłości był żonaty

2025-07-06 14:20

Sasha Strunin i Piotr Bajtlik wzięli ślub i po raz pierwszy wspólnie opowiedzieli o tym w "Pytaniu na śniadanie". Podczas rozmowy wrócili nie tylko do kulis uroczystości, ale też do tego, co zmieniło się w ich życiu po niej. Sasha wprost przyznała, że nowa rola – bycie macochą – jest dla niej sporym wyzwaniem.

Piosenkarka i aktor pojawili się razem w studiu "Pytania na śniadanie" kilka dni po ślubie. Jak wyznali, ceremonia, która odbyła się w ostatni weekend czerwca, była dokładnie taka, jaką sobie wymarzyli – skromna, kameralna, ale bardzo emocjonalna.

Było prosto, skromnie, bo chcieliśmy, żeby to była taka nasza ceremonia i jest to bardzo trudne tak naprawdę, żeby zrobić to po swojemu, bo bardzo szybko wpada się w jakieś koleiny tego, że to jest ślub i to ma jakoś wyglądać, że są standardy, które trzeba spełnić

– mówił Piotr Bajtlik.

Naprawdę się sporo nagimnastykowaliśmy, żeby to było jak najbardziej "normalne"

– dodała Sasha Strunin.

Podczas uroczystości dzieci aktora odegrały ważną rolę – córki były świadkowymi, a synowie podawali obrączki.

POLECAMY: Sasha Strunin wzięła ślub! Jej wybrankiem jest popularny aktor

Sasha Strunin została macochą. Piotr jest ojcem czwórki dzieci

Choć ślub był ważnym momentem, rozmowa zeszła też na zupełnie inny tor – nową codzienność, która wiąże się z byciem częścią dużej rodziny. Sasha Strunin nie kryła, że bycie macochą to doświadczenie, które wiele ją nauczyło.

Z dniem waszego ślubu, tak już według definicji, zostałaś nie tylko żoną, ale też macochą

– zauważyła prowadząca rozmowę Aleksandra Grysz.

Nie cierpię tego słowa. "Step-mum" jest takie miłe. Macocha od razu kojarzy się z jakimiś strasznymi rzeczami

– odpowiedziała Sasha.

NIE PRZEGAP: Katarzyna Bosacka jest już po ślubie! Pokazała zdjęcie z ukochanym

Wokalistka szczerze przyznała, że nowa rola nie zawsze jest łatwa.

To jest bardzo ciężka rola, czasem bardzo niewdzięczna

– mówiła otwarcie.

Sasha Strunin podkreśliła, że nie próbuje nikogo zastępować – chce po prostu być obecna i wspierać dzieci Piotra Bajtlika, gdy tylko będą tego potrzebowały.

Pokochałam te cztery indywidualne jednostki, wspaniałe osoby – dzieciaki Piotra, które przyjęły mnie do swojej rodziny. I ja się po prostu z nimi przyjaźnię. (...) Nigdy nie zastąpię mamy, ale zawsze będę przy nich. I będę o nie walczyć

– powiedziała Sasha w TVP2.

O pierwszej żonie aktora niewiele wiadomo. Mężczyzna chronił swoją prywatność, a jedyny wyjątek zrobił w programie TVP "Moda na rodzinę", gdzie dzielił się osobistymi doświadczeniami z... porodówki.

Nie przypominam sobie, żebym śpiewał żonie przy porodzie. Wszystko zależy od tego, czego nasza żona potrzebuje w tym momencie. Ja od początku do końca byłem przy dwóch porodach, a mam czwórkę dzieci. To jest przeżycie niesamowite, ale i niełatwe, tak dla mężczyzny, jak i kobiety. Ważne dla naszych wspólnych relacji, tego, co nas łączy i co będzie nas łączyło w przyszłości

- mówił Piotr Bajtlik w 2019 roku.

Piotr Bajtlik i Sasha Strunin - miłość zrodzona z przyjaźni

Piotr Bajtlik i Sasha Strunin poznali się w 2019 roku na planie musicalu "List z Warszawy". Początkowo połączyła ich przyjaźń, z czasem – coś więcej.

Zaczęło się od przyjaźni, potem nasze życia się zupełnie poodmieniały

– wspominał aktor.

Dużo czasu zaczęliśmy spędzać ze sobą i później oczyściły się różne nasze sytuacje prywatne i postanowiliśmy spróbować. No i udało się

– dodała Sasha.

Zaręczyli się jesienią 2024 roku, a ślub w gronie najbliższych odbył się w ostatni weekend czerwca 2025.

W naszej galerii znajdziesz zdjęcia ze śluby Sashy Strunin!

Super Express Google News
Tak wyglądał najdroższy ślub świata
QUIZ. Dopasuj imiona do nazwisk polskich piosenkarek
Pytanie 1 z 12
..... Kozidrak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki