Stanisław Sojka od lat był uznawany za jedną z największych osobowości polskiej sceny muzycznej. Łączył jazz, poezję śpiewaną i elementy muzyki klasycznej, tworząc własny, niepowtarzalny styl. Jego głos, interpretacje i niezwykła wrażliwość sprawiły, że zyskał status artysty kultowego. Informacja o jego śmierci obiegła media 21 sierpnia i była jak grom z jasnego nieba, pogrążając fanów i przyjaciół w żałobie.
Zobacz też: Stanisław Sojka nie żyje. Burzliwe życie mistrza
Ostatnie nagranie Stanisława Sojki. Łzy napływają do oczu
Kilka godzin przed tragicznymi wydarzeniami Stanisław Sojka pojawił się na próbie w sopockiej Operze Leśnej. Razem z Natalią Grosiak przygotowywał utwór "Cud niepamięci", który miał być jednym z najbardziej wzruszających momentów festiwalu. Grosiak, wstrząśnięta całą sytuacją, podzieliła się nagraniem i wzruszającymi słowami pożegnania.
To był ogromny zaszczyt Pana poznać, Panie Stanisławie. Ogromnie się cieszyłam na nasz wspólny występ. Bardzo się też stresowałam. Ale od Pana dostałam ogrom wsparcia, luzu i uśmiechu. Dziękuję… - napisała artystka w sieci.
Wkrótce po próbie Soyka wrócił do hotelu. Tam zmarł.
Stało się to w hotelu, prokurator został o sprawie poinformowany około godziny 21:00. (...) W tego typu przypadkach zawsze pojawiamy się na miejscu zdarzenia, więc tak, można tak powiedzieć, że okoliczności naszego pojawienia się były "standardowe" - potwierdził w rozmowie z "Super Expressem" prokurator Michał Łukasiewicz z Prokuratury Rejonowej w Sopocie.
Zobacz też: Nie żyje Stanisław Sojka. Legendarny artysta odszedł niespodziewanie
Opublikowano filmik z próby
23 sierpnia na facebookowym profilu Top of the Top Sopot Festival pojawiło się nagranie z próby w Operze Leśnej będące zaraz ostatnim zarejestrowanym występem Stanisława Sojki. Znajdziecie je niżej.
Ostatnia próba Stanisława Soyki w Sopocie miała w sobie niezwykłą ciszę i siłę. Każdy dźwięk brzmiał jak wyznanie, a całość stała się poruszającym wspomnieniem, które trudno opisać słowami - napisano.
Stanisław Sojka nie żyje. Fani w żałobie
Świat muzyki stracił artystę, którego dorobek artystyczny był nie do przecenienia. Soyka miał na koncie dziesiątki albumów, w tym nagrania jazzowe, interpretacje wierszy, jak i kultowe przeboje, które śpiewały całe pokolenia. Utwory takie jak "Tolerancja", "Absolutnie nic" czy "Cud niepamięci" na stałe zapisały się w historii polskiej muzyki rozrywkowej.
Dla wielu młodszych artystów był mentorem i inspiracją. Jego koncerty miały niepowtarzalny klimat, a publiczność czuła, że uczestniczy w czymś więcej niż tylko występie - w prawdziwym spotkaniu ze sztuką. W sekcji komentarzy pod nagraniem udostępnionym przez Natalię pojawiła się masa komentarzy wspominających wielkiego artystę:
"Piękny wykon, na koncercie mógł to być najlepszy występ. Aż nieprawdopodobne, że tego artysty już nie usłyszymy z nowym repertuarem".
Zobacz też: Nagła decyzja TVN po śmierci Stanisława Sojki! Muzycy wrócili na scenę i oddali HOŁD
Zobacz naszą galerię: Stanisław Soyka nie żyje. Do sieci wyciekło ostatnie nagranie artysty