Stylizacja Marty Nawrockiej hitem czy kitem? Ewa Minge nie ma wątpliwości!

2025-08-08 5:10

Marta Nawrocka oficjalnie zadebiutowała jako pierwsza dama podczas zaprzysiężenia swojego męża, Karola Nawrockiego, na urząd prezydenta RP. Towarzysząc mu w tym historycznym momencie, zaprezentowała się w eleganckim błękitnym komplecie. Choć stylizacja wzbudziła w wielu uznanie, to projektantka Ewa Minge dostrzegła kilka niedociągnięć.

Debiuty w roli pierwszej damy zawsze wzbudzają ogromne emocje. Każde pojawienie się u boku głowy państwa staje się pretekstem do analizowania ubioru, zachowania i ogólnego wizerunku. Nie inaczej było w przypadku Marty Nawrockiej, która podczas zaprzysiężenia swojego męża pojawiła się w stylizacji, która, choć z pozoru klasyczna wywołała spore poruszenie. Ekspertka mody, Ewa Minge, w rozmowie z mediami podzieliła się swoją opinią, wskazując zarówno plusy, jak i mankamenty kreacji nowej pierwszej damy.

Zobacz też: Kuba Sienkiewicz z "Elektrycznych Gitar" reaguje na słowa Agaty Dudy. Co za wyznanie!

Ewa Minge oceniła stylizację Marty Nawrockiej

Marta Nawrocka postawiła na kostium w jasnym, chłodnym odcieniu niebieskiego. Stylizacja, jak zauważyła Ewa Minge, przywoływała skojarzenia z klasycznym, dyplomatycznym stylem znanym z wystąpień Melanii Trump. Podkreśliła też, że taki styl to dziś standard w świecie polityki – elegancja połączona z prostą formą i konstrukcyjnym krojem.

Jeśli chodzi o kolor i krój, wszystko tutaj jakby gra - długość spódnicy jest w porządku. Całość prezentuje się dyplomatycznie i pięknie. Ten ubiór jest bardzo podobny pod względem kroju i zamysłu do tego, co preferują pani Macron czy Melania Trump - powiedziała Minge dziennikarzom portalu pudelek.pl.

Choć na pierwszy rzut oka wszystko się zgadzało, Minge dostrzegła niedociągnięcia w wykończeniu. Jej zdaniem, rękawy niezbyt dobrze uszyte, przez co ograniczały swobodę ruchu, a przód marynarki miał tendencję do unoszenia się, co zakłócało proporcje sylwetki.

Natomiast, jeśli spojrzeć na szczegóły - bo zawsze diabeł tkwi w szczegółach, a mówimy przecież o pierwszej parze i pierwszej damie - konstrukcja trochę zawiodła. Przy tak pozornie prostym projekcie o architektonicznym charakterze i mocnych cięciach, wymaga on zdecydowanie więcej detali, zwłaszcza dostosowanych do kobiecej sylwetki. Pierwsza dama ma piękną, kobiecą sylwetkę, którą warto podkreślić. Widać jednak momentami, gdy stoi bokiem, że przód się unosi, a rękawy są zbyt ciasne i ciągną. W efekcie psuje to zamierzone wrażenie - wyjawiła Pudelkowi projektantka.

Zobacz też: Nowa pierwsza dama w centrum uwagi. Ekspertka komentuje debiutancki strój Marty Nawrockiej

Projektantka zwróciła także uwagę na detale takie jak stójka, która miejscami zbyt mocno opierała się o linię żuchwy, oraz poduszki w ramionach, które sprawiały, że całość wyglądała nieco sztywno. Jednocześnie Minge nie kryła, że sama koncepcja stylizacji była trafiona, a uroda i figura Marty Nawrockiej idealnie współgrają z eleganckim, minimalistycznym stylem. 

Jeśli już mamy się czegoś przyczepić, to byłaby to delikatna konstrukcja, przez którą przód momentami się unosi, a rękaw marszczy. To jednak kwestia konstruktorów, nie pierwszej damy. Skromna fryzura bardzo pasuje, bo całość wygląda dostojnie, choć dość skromnie. Trochę skróciłabym stójkę - niewiele, może o centymetr - żeby nie opierała się momentami o linię żuchwy - powiedziała na koniec Minge.

Zobacz też: Anna Popek zachwycona Karolem Nawrockim. Mówi o tłumach na zaprzysiężeniu. "Polacy, jesteście wielcy"

Zobacz naszą galerię: Stylizacja Marty Nawrockiej hitem czy kitem? Ewa Minge nie ma wątpliwości!

Sonda
Czy Marta Nawrocka będzie dobrą pierwszą damą?
Obrzydliwe ataki na córkę Karola Nawrockiego. Dziennikarka pogoniła nienawistników!
Super Express Google News
Drogowskazy
Jak działają kolory w naszej szafie? DROGOWSKAZY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki