Sylwia Bomba jest bardzo energiczną kobietą - prężenie działa w show-biznesie, internecie i biznesie, w sieci śledzi ją niemal 1 mln internautów. Można ją oglądać w "Gogglebox" i na Instagramie, gdzie pokazuje zmysłowe sesje oraz humorystyczne nagrania. Napisała też książkę o zdrowym stylu życia i ma własną kolekcję ubrań. W marcu zdradziła, że zdiagnozowano u niej ADHD.
Mam ADHD, ale kocham je mieć. ADHD jest tak twórcze, napędza mnie do działania - mówiła Bomba w rozmowie z "M jak mama".
Ale to działanie nie zawsze przekłada się na uznanie fanów. Najnowszy filmik Bomby narobił zamieszania i to wcale nie pozytywnego.
Zobacz także: Sylwia Bomba odsłoniła odrobinę za wiele. Kusa mini nie zakryła wszystkiego! Nie wiadomo było, gdzie podziać wzrok
Sylwia Bomba pokazała swój "pogrzeb"
Na instagramowym koncie gwiazdy pojawiło się nagranie, na którym widać Bombę leżącą na ławce w ogrodzie z różami na piersiach. Ma zamknięte oczy, a zachowanie partnera i przyjaciółki oraz ich czarne stroje wskazują na ostatnie pożegnanie.
W tle słychać słowa:
Będziemy bardzo za nią tęsknić. Nigdy nie miała złego dnia, zawsze była miła, nigdy nie narzekała.
Na to jej zapłakany partner odpowiada: "Nie, nie była miła. Ona zawsze narzekała, człowieku, zawsze narzekała".
Zobacz także: Sylwia Bomba zrzuciła 30 kilogramów! Zdradziła, ile teraz waży!
W nagraniu wzięła udział Bomba, a także jej ukochany Grzegorz Collins i przyjaciółka Ewa Mrozowska. To, co cała trójka zaprezentowała, nie spodobało się internautom. A przynajmniej nie wszystkim.
Zobacz także: Kaloryczny coming out Sylwii Bomby i drama o... udo. "Nie odbieraj mi radości!"
Sylwia Bomba przesadziła? Internauci komentują
Sylwia Bomba w opisie do nagrania zamieściła ostrzeżenie o żartobliwym charakterze filmu.
U kogo byłoby podobnie? MOJA PSI PSI i MÓJ FACET podczas przemowy pożegnalnej. Nie wiem, o co im chodzi: PRZECIEŻ JA NAPRAWDĘ NIGDY nie narzekam. Uwaga! Film ma charakter żartobliwy i nie ma na celu wyśmiewania się ze śmierci. Proszę podejść z dystansem, dziękuję.
I dodała w komentarzu:
Bardzo starałam się nie wybuchnąć śmiechem.
Żart nie trafił na podatny grunt.
Zobacz także: Szczuplutka Sylwia Bomba pręży ciało na wakacjach. Nie za darmo!
"Z całym szacunkiem, nigdy nie żartuje się z choroby i śmierci - tak mawiała moja ukochana Babcia. Uwielbiam Was, ale przemyślcie to", "Bardzo lubię humorystyczne rolki Sylwii, można się nieźle uśmiać i poprawić sobie humor. Ale tutaj no coś mi nie gra. Babcia miała całkowitą rację", "W tym momencie przesadziliście. Obojętnie czy to miał być żart czy tez nie jest NIESMACZNE", "Słabo. Nawet, jak zaznaczycie, że to żart" - pisali internauci, którym filmik absolutnie się nie spodobał.
Inni uznali, że to dobra okazja na oswojenie tematu śmierci:
"Polecam oswoić się z tematem śmierci, bo jak przyjdzie, to łatwiej będzie ją przerobić. Śmiech to dobre lekarstwo", "Może właśnie nie należy płakać i się umartwiać na pogrzebach tylko z dystansem i humorem wspominać osobę która odeszła? Może to od dzieciaka się nam wmawia, że śmierć to tylko płacz ból i coś strasznego. Na każdego ta pora przyjdzie. Trzeba to życie przeżyć, a nie tylko żyć i czekać", "Uwielbiam Wasze poczucie humoru", "To jest straszne. Nastały takie czasy, że trzeba zaznaczyć kiedy się żartuje".
Zobacz także: Sylwia Bomba ma ADHD! Podejrzewała to od dawna, teraz potwierdziła u psychiatry
Zobacz więcej zdjęć. Sylwia Bomba w kusej mini, która odsłoniła wszystko. I nogi, i brzuch, i dekolt. Nie wiadomo było, gdzie podziać wzrok
