Syn Sylwii Peretti skończyłby 26 lat. "Boże, ile bym dała za jedną minutę z tobą". Tego już nigdy nie doświadczy

2025-05-12 17:41

Sylwia Peretti urodziła swojego syna bardzo młodo i niestety straciła go za szybko. Patryk zginął w wypadku samochodowym w lipcu 2023 r. Niespełna dwa lata później jego mama we wzruszający sposób uczciła 26. urodziny Patryka, których nie dane mu było świętować. Opublikowała wyjątkowe nagranie i napisała: "Boże, ile bym dała za jedną minutę z tobą, za jednego przytulasa". Te słowa łamią serce.

Super Express Google News

W tym roku miną dwa lata od tragicznego wypadku, w którym zginął Patryk Peretti oraz jego koledzy. W 2023 r. skończyło się życie szalejącego za kółkiem 24-latka, co oznaczało jedno - życie jego matki już nigdy nie wróci do normy. Sylwia Peretti zaraz po śmierci syna odsunęła się od show-biznesu, przestała publikować w social mediach. Chciała być sama ze swoją żałobą i ogromnym smutkiem.

Zobacz także: Taki list Sylwia Peretti znalazła na grobie syna. Łzy same cisną się do oczu

Teraz gwiazda coraz częściej wychodzi "do ludzi", uśmiecha się, a nawet bawi na wakacjach, ale jednocześnie, gdy tylko może, wspomina swoje ukochane dziecko. 12 maja jej myśli też były przy zmarłym Patryku - tego dnia obchodziłby 26. urodziny.

Zobacz także: Sylwia Peretti zrobiła sobie tatuaż z twarzą syna. Po jego śmierci całkiem się załamała

Sylwia Peretti w urodziny syna. "Boże, ile bym dała za jedną minutę z tobą, za jednego przytulasa"

Życie Peretti wydaje się coraz bardziej wracać do normy, ale to tylko pozory. Gwiazda stara się cieszyć, pracować, działać charytatywnie - wszystko dla nieżyjącego syna. W dniu jego urodzin opublikowała w sieci wzruszające nagranie z dorosłym Patrykiem, którego już nigdy nie będzie mogła przytulić, i napisała:

"Boże, ile bym dała za jedną minutę z tobą, za jednego przytulasa. Zatrzymuję oddech i myślami wracam do chwili, kiedy pierwszy raz usłyszałam Twój głos 12 maja, godz. 7:25. W sercu nadal słyszę Twój śmiech, czuję ciepło Twoich dłoni.

Zobacz także: Kolejna strata Sylwii Peretti. Najpierw śmierć syna, a teraz to. "Znika radość i blask w oczach"

I dodała:

Choć nie mogę już zdmuchnąć z Tobą świeczek ani przytulić Cię tak mocno, jak pragnę, świętuję Twoje urodziny tam, gdzie teraz jesteś. Każdy dzień bez Ciebie to agonia. Tęsknota pali moje wnętrze. Krzyczę w środku, bezgłośnie, bo nikt nie słyszy matki, której wyrwano serce. Zapalam codziennie świecę. Jej płomień drży jak Twoje żarty. Do nieba wysyłam bukiet najpiękniejszych wspomnień, wspólnych spacerów, naszych rozmów o marzeniach. Wiem, że czuwasz, kiedy patrzę w gwiazdy, słyszysz, gdy wypowiadam Twoje imię. Uśmiechasz się, gdy Cię wspominam. Dlatego dzisiaj, zamiast tortu, daję Ci swoją wdzięczność za każdą minutę, którą mogłam być Twoją mamą, za wszystko, czego mnie nauczyłeś o miłości, odwadze i radości. Nadal uczysz mnie, jak żyć dalej z sercem pełnym Twojej obecności. Kocham Cię na zawsze tu na ziemi i tam w niebie. Świętuj radośnie, synek! 

Zobacz także: Auto Sylwii Peretti utknęło w górach. Zrezygnowana celebrytka godzinami czekała na pomoc

Zobacz więcej zdjęć. Tak teraz wygląda Sylwia Peretti! Prawie 2 lata temu zniknęła z show-biznesu

Sylwia Peretti ma tatuaż z twarzą syna!
Pokój Zbrodni
Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku w Krakowie. Tragiczne kulisy. Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki