Ewa Gawryluk przez 22 lata tworzyła związek z aktorem Waldemarem Błaszczykiem. Ich małżeństwo zakończyło się w 2021 roku, a decyzja o rozwodzie była dla wielu zaskoczeniem. Aktorka nie komentowała sprawy i postanowiła skupić się na pracy. Nie szukała też nowej miłości, ale los szybko postanowił dać jej kolejną szansę na szczęście.
POLECAMY: Ewa Gawryluk opowiedziała o swoim ślubie. Było skromnie, bez stresu i "bez szopki"
Ewa Gawryluk drugiego męża spotkała na lotnisku
W czerwcu 2024 roku Ewa Gawryluk ogłosiła, że ponownie wyszła za mąż. Jej nowym wybrankiem został Piotr Domaniecki — trener bramkarzy i nauczyciel WF-u. W rozmowie z Mateuszem Hładkim w formacie "Mówię Wam" aktorka opowiedziała, jak się poznali. To historia niemal filmowa.
My się poznaliśmy w ogóle na lotnisku. On mnie zobaczył w warunkach zupełnie niesprzyjających temu, że jest się znaną, rozpoznawalną, piękną, uśmiechniętą kobietą. Nie. Wyszła zmęczona kobieta z resztkami makijażu po nocnych zdjęciach, wyglądała jak sierota na lotnisku, której trzeba pomóc i zrobił to bezinteresownie, on to robi. On po prostu taką osobą jest, że on zawsze wszystkim pomaga. (...) Odprowadził mnie na taksówkę, ja w ogóle o tym zapomniałam. Później się odezwał gdzieś pod moim zdjęciem na Instagramie. ‘To piękne zdjęcie’ i później wiadomości, że to ja panią odprowadziłem na taksówkę. Ja odpisałam, ok, jeszcze raz bardzo dziękuję. Koniec
- zdradziła aktorka.
W tamtym czasie Ewa Gawryluk nie planowała żadnej relacji. Jak sama przyznała, otrzymywała wiele wiadomości, ale zwykle nie wchodziła w interakcje. Tym razem było jednak inaczej — choć początek był bardzo zachowawczy.
Ja po prostu nie chciałam, dużo osób do mnie pisze, czasem z zaproszeniem na kawę, czasem z prośbą o spotkanie się i tak dalej, z jakimś komplementem, ja odmawiałam. A po drugie, ja byłam wtedy po rozwodzie, nie szukałam żadnego towarzystwa. I tak Piotrka też gdzieś tam odsuwałam, nie wchodziłam w głębsze rozmowy, tylko były takie lakoniczne, ‘a dziękuję’. Nie poddawał się. I zaczęliśmy do siebie pisać bardzo długo, przez ponad miesiąc pisaliśmy do siebie na pan i pani
- opowiadała Ewa Gawryluk.
Na pierwszym spotkaniu z przyszłym mężem Ewa Gawryluk szukała zaginionego psa
Pierwsze spotkanie poza internetem również nie przypominało klasycznej randki. To właśnie wtedy Piotr raz jeszcze pokazał, kim jest naprawdę — człowiekiem, który po prostu pomaga.
Było zaproszenie na pierwsze spotkanie, gdzie ujął mnie tym, że poszliśmy na spacer, a jakaś para jeździła histerycznie samochodem, poszukiwali psa, który im zginął. Piotrek spokojnie wziął od nich numer telefonu, wziął zdjęcie psa, zapytał, w którym miejscu, poszliśmy w tamtą stronę, przy okazji tego spaceru po prostu szukając psa. I też mnie tym ujął
- relacjonowała Gawryluk.
W 2024 roku Ewa i Piotr powiedzieli sobie "tak" podczas kameralnej ceremonii. Od tego czasu coraz śmielej pokazują się razem publicznie. Jesienią lepiej poznamy ich relację, gdyż wystąpią razem w programie "Afryka Express".
Zobacz w naszej galerii, jak przez lata zmieniała się Ewa Gawryluk.