Elżbieta Jaworowicz pracuje przy "Sprawie dla reportera" od samego początku, czyli od 1983 roku. Przez ponad cztery dekady zdążyła stać się nie tylko pomysłodawczynią i prowadzącą, ale też symbolem tej produkcji. Widzowie kojarzą ją nie tylko z interwencjami dziennikarskimi, ale też z nieodłączną pozycją, w której od lat siada w studiu. Na krańcu krzesła, z charakterystycznie wyciągniętymi nogami – tak wygląda niemal w każdym odcinku.
Cała prawda o nogach Jaworowicz
Tajemnicę tego sposobu siedzenia ujawnili współpracownicy Elżbiety Jaworowicz. Mecenas Piotr Kaszewiak, ekspert prawny w programie, zdradził, że sekret tkwi w fotelu, który towarzyszy jej od samego początku emisji. Mebel jest pozbawiony klasycznego oparcia, dzięki czemu prowadząca może swobodnie przyjmować swoją słynną pozycję. Choć fotel jest poobijany i wysłużony, pozostaje jej wiernym towarzyszem od ponad 40 lat.
Okazuje się jednak, że poza kamerami Elżbieta Jaworowicz nie zawsze jest tak... "wygięta". Mariola Bojarska-Ferenc zdradziła, że dziennikarka, gdy nikt jej nie nagrywa, potrafi usiąść zupełnie normalnie i wyraźnie "zluzować". Również obuwie, w którym widzą ją telewidzowie, nie odzwierciedla jej codziennych preferencji.
Elżbieta Jaworowicz zmienia buty przed wyjściem na antenę. "Ja w życiu w takich nie umiem chodzić"
Świadczy o tym nagranie zza kulis "Pytania na śniadanie", które trafiło do sieci. Na instagramowym profilu programu pokazano moment, gdy tuż przed wejściem na antenę ktoś pomaga Jaworowicz zmienić buty. Eleganckie szpilki z paskiem przy kostce ustąpiły miejsca lekkim, sportowym tenisówkom.
W rozmowie z Katarzyną Dowbor dziennikarka nie kryła, że do wysokich obcasów nie ma przekonania.
Ela, w tych butach się nie chodzi, tylko się występuje?
– zapytała z uśmiechem Dowbor.
Tak, to są służbowe buty. Ja w życiu w takich nie umiem chodzić. Popatrz, tenisóweczki pyszne, w których gra niejaka Świątek. Zobacz, jakie lekkie
– odpowiedziała Jaworowicz, prezentując sportowe obuwie.
Choć od lat jest ikoną powagi telewizji publicznej, te kulisy pokazują, że Elżbieta Jaworowicz poza kamerami stawia przede wszystkim na wygodę.