Jak twierdził informator Pudelka, Tomasz Karolak zmaga się z poważną kontuzją kolana. Występ aktora w najnowszym odcinku "Tańca z Gwiazdami" do ostatnich chwil stał pod znakiem zapytania. Mimo bólu i ryzyka pogłębienia urazu artysta zdecydował się jednak nie rezygnować z rywalizacji. Tym razem odtwarzał kultową sambę Anny Głogowskiej i Piotra Gąsowskiego z jednej z wcześniejszych edycji programu.
Trudno powiedzieć, czy to stres, emocje czy zmęczenie sprawiły, że tuż przed wejściem na parkiet Tomasz Karolak zachował się w tak zaskakujący sposób. Gdy prowadzący Krzysztof Ibisz zapowiedział jego taniec, a kamera pokazała zbliżenie na aktora, ten niespodziewanie uniósł rękę i pokazał środkowy palec. Po chwili uśmiechnął się nerwowo i poruszył palcami, jakby próbował udawać, że jego gest miał oznaczać numer ich pary.
Polecamy: Córka Tomasza Karolaka przeszła ogromną metamorfozę! 17-latka wygląda jak młoda Doda!
Karolak: żart czy wpadka na żywo?
Aktor od lat znany jest z dużego dystansu do siebie i skłonności do żartów. Niektórzy uznali więc, że wulgarny gest Tomasza Karolaka miał być próbą żartu, który po prostu nie wyszedł. Inni byli mniej wyrozumiali i ocenili zachowanie jako nie na miejscu, szczególnie w programie emitowanym na żywo.
Nie przegap: Ale jaja! To superman? Nie, to superKarolak! Tak chciał "ratować" koleżankę. Zabawne?
Nie da się ukryć, że to właśnie wokół Karolaka koncentruje się w tej edycji sporo uwagi. Jurorzy oceniają jego występy dość surowo, przyznając jedne z najniższych not, ale aktor wciąż utrzymuje się w programie. Część publiczności głosuje na niego z sympatii, inni – z czystej ciekawości, co zrobi następnym razem.
Czy po tej wpadce Tomasz Karolak zachowa większą ostrożność? Tego dowiemy się w kolejnych odcinkach. Pewne jest jedno – aktor znów sprawił, że o jego zachowaniu mówi cała Polska.