Polska kinematografia od lat toczy nierówną walkę o uwagę widzów z całego świata. W dobie dominacji amerykańskich blockbusterów niektórzy twierdzą, że rodzime produkcje są skazane na porażkę i często przegrywają z rozmachem, efektami specjalnymi czy marketingiem zza oceanu. Jednak zdaniem Weroniki Rosati, która od lat pracuje na planach zarówno w Polsce, jak i za granicą, takie opinie to duże uproszczenie.
Zobacz też: Ciężarna aktorka w odważnej kreacji na premierze. Zapomniała spodni?! Za to Cielecka pokazała klasę
Weronika Rosati zdradza przepis na sukces
Na dowód swoich słów Weronika Rosati przypomina festiwale filmowe, gdzie produkcje znad Wisły regularnie zdobywają nagrody. Faktycznie, w ostatnich latach polskie filmy coraz częściej pojawiają się w międzynarodowych zestawieniach.
Kompletnie się nie zgadzam. Polskie kino wygrywa festiwale, ma nominację do Oscarów. Nasze kino jest bardzo ocenione w Stanach. Ja miałam film, który był w Wenecji 3 lata temu i nie było wcale tak dużo innych amerykańskich filmów, więc myślę, że nie. Amerykanie naprawdę ocenią bardzo polskich twórców - mówi w rozmowie z nami Weronika Rosati.
Zapytana o to, jakie tematy w szczególności trafiają do jury i międzynarodowych widzów, zwraca uwagę na uniwersalność pewnych historii. Jej zdaniem nie chodzi jednak wyłącznie o to, by opowiadać o wojnie. Kluczowe jest autentyczne podejście do tematu i twórcza odwaga.
Na pewno, ale jednym z takich, myślę, filmów, czy w Stanach, czy w Europie... no, robimy dużo filmów o II Wojnie Światowej, co jest ważnym bardzo tematem, więc w pewnym sensie się rozliczamy z pewnych rzeczy. To są filmy, które są najbardziej, myślę, takie w Stanach cenione, też dlatego, że są po prostu uniwersalne i to dotyka pewnej historii, która dotyczy też Amerykanów - wyjawiła w wywiadzie dla "Super Expressu" Weronika Rosati.
Rozmawiała Julita Buczek
Zobacz też: Weronika Rosati jest szczuplejsza niż kiedykolwiek. Powód? Nie może normalnie jeść!
Zobacz naszą galerię: Weronika Rosati radzi, jak zdobyć Oscara! Tak to się robi