Damian Bryl

i

Autor: East News Damian Bryl

Byli księża oburzeni

Awantura po słowach biskupa Damiana o pracy! "Powinien zacząć o siebie"

2023-05-04 12:46

Biskup Damian Bryl w majówkę wywołał wielką awanturę. Wszystko zaczęło się od mszy z okazji Święta Pracy. Biskup kaliski - chcąc nie chcąc - uderzył w bezrobotnych, którzy z własnej woli nie podejmują pracy. - Żaden chrześcijanin nie może czuć się uprawniony do tego, by nie pracować i żyć na koszt innych - podkreślił hierarcha. Słowa biskupa Damiana Bryla oburzyły byłych księży: prof. Tadeusza Bartosia i prof. Stanisława Obirka. Panowie nie zostawili na biskupie suchej nitki.

Biskup Damian Bryl o pracy

Msza święta, której przewodził bp Damian Bryl, była zwieńczeniem 31. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Robotników i Pracodawców do Narodowego Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu. W nabożeństwie wzięli udział pracodawcy, robotnicy i rzemieślnicy z całej Polski. Biskup stwierdził, że "żaden chrześcijanin nie może czuć się uprawniony do tego, by nie pracować i żyć na koszt innych". - Wszyscy są nakłaniani przez apostoła Pawła do wzięcia sobie za punkt honoru, aby pracować własnymi rękami tak, by nie potrzebować nikogo i praktykować solidarność również materialną, dzieląc się owocami pracy z tymi, którzy znajdują się w potrzebie - powiedział biskup Damian Bryl, ale podkreślił także, ze nie wolno ulegać "ubóstwieniu pracy". - Nie można w niej odnaleźć ostatecznego i nieodwołalnego sensu życia. Praca ma istotne znaczenie dla życia człowieka, ale to Bóg, a nie praca, jest źródłem życia i celem człowieka - przekonywał hierarcha. 

Były duchowny o kazaniu biskupa Damiana Bryla: Powinien zacząć od siebie

Po mszy wybuchła spora awantura. Kazanie biskupa Damiana Bryla skomentowali w rozmowie z portalem naTemat.pl byli duchowni. - To wygodne, puste formuły, za którymi nie widać znajomości mechanizmów życia społecznego - ocenił prof. Stanisław Obirek. - Obciążanie ludzi pozbawionych pracy poczuciem winy jest skrajnie nieodpowiedzialne moralnie - dodał. - Człowiek słucha takiego kazania i zaczyna się zastanawiać, kto w jego otoczeniu jest pasożytem. Skoro bowiem chrześcijanin nie może czuć się uprawniony, by nie pracować, to jak nazwać tych, którzy nie zarabiają pieniędzy? - wskazał z kolei prof. Tadeusz Bartoś. Stanisław Obirek wbił też szpilę w hierarchów i kler. - Apostoł Paweł powiedział także "kto nie chce pracować, niech też nie je", ale on robił to, do czego wzywał innych: pracował własnymi rękami, robiąc namioty. Jeśli biskup Bryl chce do tego nawoływać, to powinien zacząć od siebie, czyli od kleru, bo w tej grupie jest bardzo słabo z utrzymywaniem się z pracy własnych rąk - przekonywał były duchowny. 

Nie przegap: Okropne, jaki nałóg miał ks. Jerzy Popiełuszko. Znaleźli to przy nim po śmierci

W naszej galerii prezentujemy, jak mieszka kardynał Kazimierz Nycz w pałacu w Warszawie

Politycy o Janie Pawle II

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki