Kurz po zaprzysiężeniu nowego prezydenta jeszcze nie opadał, a para prezydencka już zaczęła działać. Karol Nawrocki na drugi dzień po tym, jak został głową państwa ruszył do Kalisza, a w piątek (8 sierpnia) wybrał się do Kolbuszowej. W tym wyjeździe towarzyszyła mu żona, Marta Nawrocka. Najpierw małżonkowie odwiedzili wielopokoleniową rodzinę w miejscowości Cmolas, zostali tam zaproszeni na wspólny obiad. W związku z tym, że wizyta przypadła na piątek, to gospodyni przyrządziła na poczęstunek pierwszej pary dania postne.
W rozmowie z radiem Eska przyznała: - Dzisiaj rybka, pierożki, no jakby mogło być inaczej, skoro dzisiaj piątek. Bardzo im wszystko smakowało - mówiła dumna z wizyty pani Agata, która na gotowaniu się zna, jak mało kto, skoro stoi na czele lokalnego Koła Gospodyń Wiejskich. Pani gospodyni przyznała też, że nie mieli żadnych wytycznych, co to tego, czego nie można zaserwować. A co ciekawe zanim prezydent zasiadł do obiadu, ludzie z ekipy prezydenckiej próbowali jedzenia.
Po pysznym obiedzie na parę prezydencką czekały dalsze aktywność. Prezydent ruszył na spotkanie z mieszkańcami Kolbuszowej, gdzie na rynku podpisał inicjatywę ustawodawczą dotyczącą projektu ustawy o zerowym PIT dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci. Wygłosił też przemówienie do zgromadzonych, a potem miał okazję z nimi porozmawiać i przywitać się, w planach miał też pierwszy telewizyjny wywiad po zaprzysiężeniu.
Marta Nawrocka w tym czasie nie próżnowała, a ruszyła do Stalowej Woli. Odwiedziła Centrum Aktywności Seniora, wyjątkowe miejsce, w którym żyje się pasjami i sprzyja integracji międzypokoleniowej. Pierwsza dama miała okazję wziąć udział w warsztatach szydełkowania, towarzyszyła seniorom w zajęciach kulinarnych i lektoracie języka włoskiego. - To miejsce pokazuje, że radość z życia można czerpać w każdym wieku. Wy ją niesiecie. Dziękuję za Waszą energię – mówiła zadowolona ze spotkania Marta Nawrocka.