ksiądz

i

Autor: Shutterstock

Smutna historia

Od 24 lat jest księdzem. Przerażające, co o swoim koledze napisał do biskupów w Wielki Czwartek

2023-04-06 9:06

Ksiądz Adam Świeżyński lubi iść pod prąd. Gruntowanie wykształcony kapłan mieszkający w Legionowie jest profesorem UKSW i członkiem Komitetu Nauk Filozoficznych Polskiej Akademii Nauk. Teraz ks. Adam zdecydował się napisać bardzo mocny list na Wielki Czwartek do biskupów, w którym wygarnął im, co nie podoba mu się w ich postawie. Szczególną uwagę zwraca to, co napisał o swoim koledze, który także jest księdzem. To się odbije szerokim echem w polskim Kościele.

List do biskupów na Wielki Czwartek 2023. Mocne słowa księdza Adama

Adam Świeżyński od 24 lat jest księdzem i zalicza się do tzw. kapłanów niepokornych. Duchowny mówi i pisze to, co myśli, nawet gdy jego przekaz nie podoba się hierarchom. Teraz w portalu Więź.pl opublikowany został jego list do biskupów na Wielki Czwartek 2023. Uczony ksiądz już na wstępie zadaje niewygodne pytania: "Czemu chowacie swoje twarze i serca za kolejnymi dyscyplinującymi dekretami i listami? Czemu Was nie ma na odległość ręki?" W dalszej części obszernego listu do biskupów duchowny wskazuje, że w polskim Kościele często na pomoc hierarchów nie można liczyć. - Moje skromne życiowe doświadczenie podpowiada mi, że ilekroć oczekuję Bożego wsparcia, przychodzi ono poprzez innych ludzi, którzy niekiedy nieoczekiwanie zjawiają się na mojej drodze. Ta nieoczekiwana obecność innych jest dla mnie tym bardziej zaskakująca, że niejednokrotnie okazuje się obecnością i wsparciem nie od tych, od których z uzasadnionych powodów w pierwszej kolejności mógłbym się jej spodziewać. Powiem wprost: nie przychodzi ona do mnie od Was, biskupów- napisał ks. Adam i przytoczył przykład swojego kolegi, który sutannę nosi jeszcze dłużej niż on.

Kolega księdza szukał ratunku w pomocy psychologicznej 

Z relacji ks. Świeżyńskiego wynika, że jego kolega ksiądz "doświadczył głębokiego kryzysu swojego powołania i życiowej roli". - Ponieważ nie mógł liczyć na zrozumienie, a tym bardziej na wsparcie swojego biskupa, szukał ratunku m.in. w pomocy psychologicznej. Przeszedł wielomiesięczną terapię, która pozwoliła mu pełniej zrozumieć siebie, odczytać własną historię i w efekcie ponownie odzyskać pragnienie i poczucie sensu tego, co robi jako ksiądz - opisuje historię duchownego ksiądz Adam. Jego kolega miał potem dojść do wniosku, że "znaczna część ludzkich problemów, z którymi styka się w konfesjonale, na katechezie w szkole i w innych sytuacjach duszpasterskich, wynika z rozmaitych słabości w sferze naszej psychiki, które ujawniają się pod wpływem życiowych okoliczności". Przerażające jest to, co stać miało się potem. Jak pisze ksiądz Adam, jego kolega postanowił pójść na specjalistyczne studia i praktykę terapeutyczną. - Gdy potem wyjawił ten fakt przed biskupem w nadziei, że ten zechce spożytkować jego wiedzę i umiejętności, potwierdzone także stosownymi dokumentami, w diecezji (np. w sytuacji kryzysów innych księży), usłyszał jedynie pytanie: "A czy ksiądz miał zgodę od biskupa na odbycie tych studiów?" - zdradza kapłan. Taka reakcja na pewno mogła podciąć skrzydła...

W naszych galeriach prezentujemy, jak mieszkają: kardynał Kazimierz Nycz, kardynał Stanisław Dziwisz i arcybiskup Sławoj Leszek Głódź

Lewandowski w sutannie! Biskup podbija TikToka
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki