Ola Kwaśniewska ujawniła kulisy spotkania z królową. Nagle dostała telefon

Ola Kwaśniewska była zaledwie 15-latką, gdy królowa Elżbieta II jedyny raz przyjechała do Polski w 1996 roku. Jej rodzice, Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy, długo szkolili się, jak się zachowywać w towarzystwie monarchini, co można robić, a czego nie można. Córka pary prezydenckiej jednak nie była uwzględniona w przygotowaniach i postanowiła spędzić ten dzień całkiem zwyczajnie. Nagle dostała telefon. O wszystkim opowiedziała podczas live’a na swoim profilu na Instagramie.

W NASZEJ GALERII PONIŻEJ POZNASZ HISTORIE MIŁOŚCI ALEKSANDRY KWAŚNIEWSKIEJ I JEJ MĘŻA

- Moje wspomnienie jest krótkie, ale intensywne. Mnie w ogóle nie miało być podczas tej wizyty. Niczego się nie spodziewałam, siedziałam w swoim pokoju mając lat 14 czy 15 i odrabiałam lekcje w jeansach. Nagle zadzwonił telefon stacjonarny na biurku, komórek jeszcze wtedy nie było, ktoś z sekretariatu pewnie do mnie zadzwonił, że królowa Elżbieta życzy sobie mnie poznać, mam schodzić do Sali Kolumnowej – mówiła Ola Kwaśniewska.

Dla wielu osób takie spotkanie mogłoby wydawać się niezwykle ekscytujące, jednak dla Aleksandry Kwaśniewskiej wcale takie nie było. Córka pary prezydenckiej była zestresowana i spanikowana tym bardziej, że w ogóle nie spodziewała się, że pozna królową.

Sprawdź: Ola Kwaśniewska zrozpaczona śmiercią Królowej Elżbiety II. Pokazała wyjątkowe zdjęcie

- Myślałam, że umrę. Naprawdę, po prostu mi się zrobiło słabo. Nic nie wiedziałam. Po pierwsze ominął mnie cały protokolarny cykl przygotowań, bo w ogóle nie miałam w tym uczestniczyć. Nie miałam nic przygotowanego do ubrania na taką okoliczność. Myślałam sobie „Jezu, co mama by mi powiedziała, ze mam założyć?”. Założyłam jakąś sukienkę i buty, które były kupione na wizytę w Watykanie, na audiencję u papieża – wspominała.

Kiedy w końcu się przygotowała, pojawiła się we wspomnianej Sali Kolumnowej i przywitała się z królową Elżbietą II. Ta chwila została uwieczniona na zdjęciu, a dziś stanowi dla niej cenną pamiątkę. Zdradziła też, o czym rozmawiała z mężem monarchini, księciem Filipem.

Zobacz: Jolanta Kwaśniewska szczerze o swojej córce. Tak podsumowała Olę Kwaśniewską

- Jakoś poszło. Mam jedno zdjęcie, jestem cała w pąsach i dygam. Na szczęście wiedziałam, że trzeba dygnąć przed królową. Potem poszliśmy do saloniku za gabinetem i siedzieliśmy z nimi na herbacie. Pamiętam, że książę Filip mnie pytał, w której jestem klasie, ile mam lat i tak dalej. Opowiadał, że to bardzo ciekawe, bo ona wnuków w moim wieku, Williama i Harry’ego, i oni są w podobnym wieku. Nie wiedziałam, jak się zachować więc udawałam, że nie mam pojęcia, ze on ma wnuków i mówiłam „Tak, naprawdę? To bardzo ciekawe” – opowiadała ze śmiechem na Instagramie.

Chociaż wówczas Aleksandra Kwaśniewska była przerażona, dziś docenia możliwość poznania królowej i jej męża. W końcu to ogromne wyróżnienie, o którym wielu może jedynie pomarzyć!

- Byłam absolutnie przerażona i to było dominujące uczucie wtedy, ale teraz jestem niezwykle wdzięczna, że taka okazja mi się przytrafiła – podsumowała Ola Kwaśniewska.