Marta Nawrocka z gracją wieszała pranie
To, co widzimy na tych zdjęciach, to nie tylko przyszła pierwsza dama, ale też kobieta, która nie boi się codzienności. Marta Nawrocka mimo wielkiego wyborczego sukcesu swojego męża ciągle pewnie stoi nogami na ziemi, a będąc bardziej precyzyjnym na balkonie. Z gracją godną baletnicy i widoczną wprawą zawiesza na suszarkę kolejne bluzki, koszule i kolejne skarpetki. Przy trójce dzieci raczej nietrudno o nabranie doświadczenia w tej czynności.
Cała operacja "rozwieszanie prania" trwała zaledwie kilkanaście minut i może dlatego z pomocą nie zdążył nadejść Karol Nawrocki. Bo jak w jednym z ostatnich wywiadów mówiła jego żona, prezydent elekt bierze na siebie część domowych obowiązków. - Ja generalnie zajmuję się domem, gotuję, a mąż ogarnia dzieci. Jak trzeba, to pomoże w zakupach – mówiła Marta Nawrocka w Polsacie.
Nawrocka musi zrezygnować z pracy
Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich 2025 oznacza koniec zawodowej kariery jego żony. Marta Nawrocka, nowa pierwsza dama Polski, musi zrezygnować z pracy w Krajowej Administracji Skarbowej, gdzie przez 18 lat walczyła z przestępczością gospodarczą, mafią VAT-owską i nielegalnym hazardem. Praca Marty Nawrockiej była daleka od rutynowego siedzenia za biurkiem. W rozmowie z portalem i.pl opisywała swoją codzienność słowami: "Czasem przeżywam sceny jak z filmu sensacyjnego".
Najbardziej bolesną konsekwencją tej zmiany będzie całkowita utrata dochodów przez Martę Nawrocką. W Polsce nie istnieje system wynagradzania pierwszych dam - małżonki prezydentów nie otrzymują żadnej pensji.
Wielokrotnie w mediach toczyły się dyskusje nad zmianą takiego stanu rzeczy, ostatecznie obowiązują całe czas te same, niekorzystne dla pierwszych dam regulacje.