Zmarł syn Lech Wałęsy, Sławomir, który mieszkał w Toruniu. Jego ciało w mieszkaniu znaleźli policjanci, którzy zostali zaalarmowani przez sąsiadów mężczyzny, ponieważ ostatnio go nie widzieli. Jak przekazała w rozmowie z "Super Expressem" aspirant Dominika Bocian, rzeczniczka toruńskiej policji wyjaśniła: - Wczoraj (30 kwietnia 2025 r. - red.) policjanci wraz ze strażakami, na prośbę sąsiadów, weszli do mieszkania przy ulicy Dziewulskiego w Toruniu, gdzie ujawnili zwłoki 52-letniego mężczyzny. Nie nosiło ono śladów działania osób trzecich.
Chociaż rodzina Wałęsów jest duża, to Sławomir Wałęsa, raczej nie utrzymywał bliskich relacji z rodziną. Właściwie żył jak samotnik, na własnych zasadach. Nie ukrywał tego, tak samo, jak nie ukrywał swoich kłopotów z alkoholem. Potrafił o tym mówić wprost, choć nie mógł sobie sam z tym poradzić, a do tego odrzucał i nie wykorzystywał w pełni pomocy, którą chciano mu udzielić.
WIĘCEJ: W takich warunkach mieszkał Sławomir Wałęsa. Blokowisko było niegdyś owiane złą sławą [ZDJĘCIA]
Wymowne gesty sióstr zmarłego Sławomira Wałęsy
Po śmierci brata jego siostry zareagowały w sieci, a ich aktywność można odczytać jako wymowne gesty. Magdalena Wałęsa umieściła w sieci grafikę, na czarnym tle widoczne są na niej zaledwie trzy słowa: Alkohol to trucizna. Grafika trafiła na jej profil w sieci w mediach społecznościowych jako zdjęcie w tle oraz jako zdjęcie profilowe.
Druga z sióstr Wiktoria Wałęsa umieściła w sieci grafikę przedstawiającą drzew i węża, czyli grafikę nawiązującą do biblijnych scen w raju, gdy szatan w postaci węża kusił Adama i Ewę.
CZYTAJ: Dzieci Lecha Wałęsy dorastały w cieniu kariery ojca. Kim są, co robią? ZDJĘCIA