Autobusy brudne, a będą też śmierdzące

i

Autor: Paweł Dąbrowski Autobusy brudne, a będą też śmierdzące

Warszawa: Wożą nas jak bydło

2017-12-08 3:00

Najpierw śniegowa chlapa, a od kilku dni siąpiący non stop deszcz. Nic dziwnego, że autobusy komunikacji miejskiej wyglądają fatalnie. Jeżdżą po Warszawie czarne od brudu aż po szyby.

Od kilku dni wejście do autobusu, któremu nie towarzyszy ubrudzenie kurtki czy spodni, graniczy z cudem. Pojazdy oblepione są błotem, brudne szyby aż proszą się o przetarcie. Ciężko jest też nacisnąć przycisk otwierający drzwi, żeby nie pobrudzić dłoni. Pasażerowie komunikacji miejskiej mają już dość! - Jest tak brudno i nieprzyjemnie w tych autobusach. Kiedy wsiadałam do jednego na Śródmieściu, pobrudziłam sobie kurtkę czarną mazią. Urzędnicy powinni w końcu zadbać o porządek, bo płacimy za bilety, a jeździmy jak jakieś bydło - skarży się Martyna Makaruk (19 l.)

Nie lepiej jest też wewnątrz pojazdu. W niektórych autobusach nie tylko śmierdzi, ale również brudne są siedzenia i framugi w oknach. Zbryzgane szyby uniemożliwiają sprawdzenie, w którym miejscu miasta jesteśmy. - Nie jeżdżę często komunikacją, ale niektóre autobusy wymagają naprawdę porządnego sprzątania - mówi Janina Stolarska (73 l.).

Zapytaliśmy w Zarządzie Transportu Miejskiego, dlaczego autobusy są brudne. Urzędnicy, którzy nadzorują autobusy niezbyt się pro- blemem przejęli i odesłali nas do Miejskich Zakładów Autobusowych. Tam od rzecznika Adama Stawickiego usłyszeliśmy, że mycie pojazdów odbywa się codziennie. Trudno w to uwierzyć, gdy się patrzy na czarne karoserie, dlatego o interwencję poprosiliśmy wiceprezydent Renatę Kaznowską. - Oczywiście, że zainterweniuję! - obiecała.

Zobacz: 3-letni Kubuś ma glejaka w główce. Jedynie kosztowne leczenie może pomóc!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki