Występ Katarzyny Zillmann w "Tańcu z Gwiazdami" jeszcze długo będzie wspominany. Jej duet z tancerką Janją Lesar skradł serca widzów, a poszczególne występy wywołały mnóstwo emocji oraz... spekulacji dotyczących ich relacji. Te przybrały na sile już po zakończeniu programu, gdy partnerki zostały przyłapane na czułościach podczas imprezy po "TzG". Sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej zastanawiająca, gdy była już partnerka życiowa Zillmann - Julia Walczak - potwierdziła ich rozstanie. W trakcie programu pojawiały się takie plotki, ale obie zainteresowane milczały. Okazało się, że faktycznie ich związek jest już przeszłością, ale w tym gorącym okresie próżno było szukać komentarza wioślarki. Po dwutygodniowej przerwie 30-latka wznowiła aktywność w mediach społecznościowych i odpowiedziała na sporą część pytań fanów.
To przez Zillmann? Janja Lesar potwierdza rozstanie z Krzysztofem Hulbojem! Byli razem 20 lat!
"Jestem totalnie zauroczona". Niespodziewane wyznanie Katarzyny Zillmann
Podczas relacji live Zillmann zdradziła między innymi, że miała okazję poznać Igę Świątek i ma z nią bardzo dobre wspomnienia. Ale to nie wszystko, bo wioślarka ujawniła, że gdyby nie ten sport, to najprawdopodobniej zajęłaby się piłką nożną! Już w dzieciństwie próbowała swoich sił na boisku, ale brakowało jej wtedy autorytetów w kobiecej piłce.
- Nie było takich perspektyw jak teraz. Nawet nie chodzi o drużynę, bo drużyny były jako takie, byli ludzie z pasją, którzy walczyli o tę piłkę kobiecą. Ale nie było takich postaci, na które można byłoby spojrzeć i wiedzieć, że jest do czego dążyć. To jest moim zdaniem bardzo ważne w życiu młodego sportowca czy sportsmenki - tłumaczyła medalistka olimpijska z Tokio, która jest pod wrażeniem rozwoju piłki kobiet.
- Co się teraz dzieje z piłką kobiecą, to ja jestem totalnie zauroczona i mega kibicuję - podsumowała Zillmann.