Stanisław Sojka zmarł w czwartek, 21 sierpnia - w dniu, w którym miał wystąpić podczas ostatniego dnia słynnego festiwalu w Sopocie. Impreza Top of the Top Festival w Operze Leśnej od pewnego czasu jest organizowana przez TVN i nie inaczej było w tym roku. Po pierwszej części koncertu "Orkiestra Mistrzom" doszło jednak do niespodziewanej przerwy, a prowadzący szybko podziękowali zgromadzonym i pożegnali się z telewidzami. Miało to związek z nagłą śmiercią legendarnego Sojki. Dramat rozegrał się w sopockim hotelu.
Justyna Kowalczyk wstrząśnięta śmiercią Stanisława Sojki. Nie użyła nawet słów
Szokujący wpis Krzysztofa Miklasa po śmierci Stanisława Sojki
- Stało się to w hotelu, prokurator został poinformowany o sprawie około godziny 21:00 - przekazał "Super Expressowi" Michał Łukasiewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Sopocie. - Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by mówić o przyczynach śmierci. Trwają różne działania - dodał.
Rozpoczynające się dopiero dochodzenie nie powstrzymało jednak od komentarza Krzysztofa Miklasa. Legendarny komentator TVP zamieścił po śmierci Sojki szokujący wpis.
"Wiemy, w jakich okolicznościach zmarł Stanisław Sojka. Nagle upadł, szybko zabrali go do szpitala - Być może fakt, że ś.p. Stanisław Soyka (Panie, świeć nad duszą tego Wybitnego Artysty) miał wystąpić w TVN był Jego serca zbyt wielkim wstrząsem [pisownia oryginalna - red.]" - napisał Miklas w serwisie X, odnosząc się do jednego z naszych artykułów.
Wiemy, w jakich okolicznościach zmarł Stanisław Sojka. Nagle upadł, szybko zabrali go do szpitala
Legenda TVP pod ostrzałem. Kim jest Krzysztof Miklas?
Jego słowa szybko spotkały się z reakcją internautów. "Panie Krzysztofie, nie godzi się. Apeluję o autorefleksję i usunięcie tego wpisu" - napisał Adrian Dworakowski z portalu Skijumping.pl, zajmującego się skokami narciarskimi - ukochaną dyscypliną Miklasa.
77-latek dał się poznać kibicom sportu między innymi za sprawą pierwszych sukcesów Adama Małysza. To właśnie on komentował pamiętny triumf polskiego skoczka w Turnieju Czterech Skoczni w 2001 roku. Później skokami "Orła z Wisły" częściej zajmował się Włodzimierz Szaranowicz, ale Miklas dalej był cenionym komentatorem. W Polskim Radiu i TVP skomentował w sumie aż jedenaście igrzysk olimpijskich (pięć letnich i sześć zimowych - od Seulu 1988 do Pekinu 2022). W latach 2018-2021 był stałym ekspertem TVP przy transmisjach ze skoków narciarskich.