MEN reaguje na sprawę córki Jurija Hładyra. TE Vizja pod lupą ministerstwa
Przypomnijmy, że w październiku tego roku, po tym jak Daria Hładyr wdała się w konflikt z inną uczennicą, zaczęło się nękanie córki siatkarza Jurija Hładyra. Sprawę nagłośniono jednak dopiero teraz dzięki „Przeglądowi Sportowemu Onet”, który ujawnił nagrania, jakie otrzymała Daria, w których grupa nastolatków obrzydliwie ją obraża. Sprawa szybko stała się bardzo głośna, aż dotarła nawet na najwyższe szczeble władzy zarówno w Polsce, jak i Ukrainie. – Szkoda, że wciąż musimy wracać do przypadków haniebnego traktowania Ukraińców w Polsce. Ale takie podejście, jak w przypadku Darii, jest absolutnie nie do przyjęcia – powiedział Andrij Sybiha, Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy, który przy tym podziękował swojemu polskiemu odpowiednikowi, Radosławowi Sikorskiemu, który zapewnił go o pełnym zaangażowaniu polskiej strony w tę sprawę.
Jurij Hładyr zabrał głos w sprawie obrażanej córki. Tak chce walczyć o sprawiedliwość
Warto przypomnieć, że wcześniej Daria została wykreślona z listy uczniów, a rodzina spiera się z TE Wizja na polu finansowym – Hładyrowie domagają się odszkodowania za szkody psychiczne, a szkoła z kolei domaga się zapłaty m.in. za „podważanie renomy” szkoły. Później w swoim oświadczeniu placówka zapewniła, że wydalono także jednego z uczniów, który był odpowiedzialny za atak na córkę ukraińsko-polskiego siatkarza. Sprawą ostatecznie zainteresowało się Ministerstwo Edukacji Narodowej i wydało oświadczenie.
Lincz na 15-letniej córce siatkarza. Pełnomocnik poszkodowanych podważa słowa dyrekcji szkoły
– MEN informuje, że w sprawie liceum niepublicznego prowadzonego przez TE Vizja, w której miało dojść do przemocy rówieśniczej, toczy się rozbudowane postępowanie kontrolne prowadzone przez kuratorium oświaty. Wydano 20 zaleceń, których wdrożenie będzie poddane dodatkowej weryfikacji. Jednocześnie monitorowana jest kwestia legalności wydania decyzji o wykreśleniu uczennicy ze szkoły. MEN przypomina, że każda szkoła, publiczna lub niepubliczna, ma szczególną odpowiedzialność za dobro i bezpieczeństwo swoich uczniów i uczennic, a każdy przypadek agresji powinien być traktowany z należytą uwagą i ze wsparciem dla ofiary przemocy. Dobro dziecka jest zawsze priorytetem – czytamy w komunikacie.