Polski skoczek wyjawił szczegóły osobistego dramatu. Opowiedział o śmierci bliskiej osoby

2025-11-16 18:48

Lada moment polscy skoczkowie rozpoczną kolejne zmagania w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Po ostatnich chudych latach polscy kibice nie oczekują nawet walki o najwyższe cele, ale chociaż powrotu Polaków do czołówki. Wśród szerokiej kadry polskich skoczków jest także Andrzej Stękała, który rok temu przeżył ogromny osobisty dramat – stracił wieloletniego życiowego partnera. Teraz, rok po tej tragedii, postanowił opowiedzieć więcej o jej szczegółach.

(od lewej) Andrzej Stękała, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch

i

Autor: Radoslaw Jozwiak/ Cyfrasport (od lewej) Andrzej Stękała, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch

Andrzej Stękała opowiedział o najczarniejszym dniu w swoim życiu

W ostatnich latach skoki narciarskie w Polsce przeżywały spory kryzys. Trzon kadry od wielu lat stanowią Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki, ale w ostatnich dwóch sezonach również nasi najlepsi zawodnicy wypadli ze światowej czołówki. Przed trenerem Maciejem Maciusiakiem trudne zadanie wykrzesać jak najwięcej z polskich zawodników przed igrzyskami olimpijskimi, które w przyszłym roku odbędą się we Włoszech. O wyjazd walczyć oczywiście będą nie tylko zawodnicy kadry A, ale też kadry B, którzy mogą zaliczyć „awans” jeśli dobrze będą się pokazywać w trakcie zimowych zmagań w Pucharze Kontynentalnym i później ewentualnie Pucharze Świata.

Trener Maciusiak podał skład na PŚ w Lillehammer! Ta grupa zacznie sezon!

Jednym z zawodników, który wciąż marzy o wyjeździe na igrzyska, z pewnością jest Andrzej Stękała. Kilka lat temu to on stanowił uzupełnienie wspomnianej wcześniej trójki najlepszych zawodników i zdobywał medale mistrzowskich imprez w zawodach drużynowych. Później jednak nie było tak kolorowo, a poprzedni sezon był dla niego niezwykle trudny, przede wszystkim jednak z powodów osobistych. Na początku 2025 roku Stękała dokonał coming-outu, wyznając, że jest homoseksualny, ale okoliczności odkrycia się przed światem były dla niego tragiczne, bowiem w listopadzie 2024 roku stracił wieloletniego partnera, Damiana.

Te słowa na temat Kamila Stocha rozbawiły do łez. Medalista olimpijski napisał to publicznie

Adam Małysz podsumował burzę w polskich skokach po odejściu Thurnbichlera

Rok po tej tragedii Andrzej Stękała postanowił wyjawić więcej szczegółów na temat tego, co go spotkało. – Miałem najgorsze myśli, jakie tylko może mieć człowiek. (…) To strasznie boli, że wychodziłem na trening, budziłem go i powiedziałem: "pamiętaj, zrób śniadanie". Tego dnia zostawiłem go w łóżku. Pomyślałem, że i tak wstanie, bo zawsze wstaje i zrobi to śniadanie. Po treningu jeszcze kilka spraw, jeszcze szybkie telefony. Przyjeżdżam do domu i... koszmar – opowiadał Stękała w „Dzień Dobry TVN”.

Problemy z inauguracją Pucharu Świata! Awaria pogodowa w Norwegii, jest już plan

Skoczek wyznał, że jeszcze z pomocą mamy próbował ratować swojego ukochanego, ale nic z tego nie wyszło. – Obróciłem go na bok i jak zobaczyłem, że jest siny na karku, to już wiedziałem, że coś jest nie tak. Szybko pobiegłem po mamę. Wzywała pomoc, staraliśmy się mu pierwszej pomocy udzielić. Pogotowie, wszystko, ale... zostało tak jak jest – wyjawił. Przyznał, że najpewniej nigdy nie pogodzi się z tą stratą. – Dlatego mam takie poczucie, że się z tym nie pogodzę, bo żyję, uśmiecham się, wiem, że jest ze mną i mi pomaga. Najgorsze są te chwile wieczorem... popatrzeć na jakieś zdjęcie. I to zawsze będzie boleć – dodał Andrzej Stękała.

SuperSport
Jan Urban posprzątał kadrę | SuperSport

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki