- Polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona. Nad Polskę nadleciały rosyjskie drony, które zostały zestrzelone. Nie mamy wątpliwości, że nie było to zdarzenie przypadkowe. Padła komenda strzelać. Zadziałały mechanizmy sojusznicze wewnątrz NATO. W akcji uczestniczyły siły polskie, holenderskie, włoskie i niemieckie, za co sojusznikom serdecznie dziękujemy - przekazał na specjalnej konferencji prasowej szef MSZ, Radosław Sikorski.
Radosław Sikorski o dronach: Atak na terytorium Polski i NATO
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony to najważniejszy temat w środę, 10 września. Rano w całej Polsce rozesłano alerty RCB, a na terenie kraju służby usuwają pozostałości po zestrzelonych dronach. Nie odnotowano ofiar, a sytuacja wydaje się być opanowana. Nocna akcja wstrząsnęła jednak Polską.
Zobacz zdjęcia zestrzelonych dronów w poniższej galerii:
Zbigniew Boniek nie certolił się ws. rosyjskich dronów nad Polską
O rosyjskich dronach nad Wisłą mówi się we wszystkich mediach, a głos w sprawie szokującego nalotu zabierają nie tylko politycy. Komentarz w tym temacie zamieścił między innymi Zbigniew Boniek, którego plany na środę stanęły pod dużym znakiem zapytania.
"Naruszenie przestrzeni powietrznej to poważna sprawa" - podkreślił w swoim wpisie były prezes PZPN. Dzisiaj wieczorem miał wziąć udział w specjalnej debacie Kanału Zero o aktywności fizycznej wśród polskiej młodzieży. W obliczu nadzwyczajnej sytuacji program został jednak przełożony na inny termin, czego Boniek spodziewał się już przed oficjalnym ogłoszeniem.
"Chyba dzisiaj będzie się ciężko wbić w Kanał Zero. Zobaczymy" - zakończył cytowany wcześniej wpis dotyczący rosyjskich dronów. Dwie godziny później jego przypuszczenia się potwierdziły. Jeszcze mocniej o nadzwyczajnej sytuacji w Polsce wypowiedział się irańsko-kanadyjski właściciel Pogoni Szczecin, Alex Haditaghi. Więcej w poniższym tekście.