Żona Andrzeja Gołoty milczy w sieci. Fani od dawna nie mają nowych wieści
Jakiś czas temu Andrzej Gołota pojawiał się w kraju i to nie z byle powodów – był gościem na jubileuszowej gali Babilon MMA 50, gdzie doszło do zaskakującego incydentu, w którym... wymierzył cios innemu byłemu pięściarzowi, Henrykowi Zatyce! Były zawodnik wagi ciężkiej spotkał się też z Julią Szeremetą po zdobyciu przez nią medalu olimpijskiego. W ostatnim czasie nie było jednak wiele o nim słychać, a fani mogli się zastanawiać, czym zajmuje się ich ulubieniec. Jednym ze źródeł wieści o legendzie polskiego boksu był profil Marioli Gołoty, żony pięściarza. Problem w tym, że dawno nie pojawiły się tam żadne nowe posty.
Mariola Gołota nie korzystała z Instagrama zbyt często, co widać było bo częstotliwości publikowania wpisów. Czasami pojawiały się co kilka dni, czasami co kilka tygodni. Nie zgromadziła też wielkiej rzeszy fanów, ale ci, co śledzą profil (17 tys. osób), byli zawsze bardzo aktywni w komentarzach. Nic dziwnego, bo żona Andrzeja Gołoty dostarczała im albo ciekawych wieści o aktualnym życiu byłego pięściarza, albo publikowała archiwalne, niezwykle cenne dla kibiców zdjęcia. Niestety, po raz ostatni Mariola Gołota opublikowała post aż 15 tygodni temu!
Andrzej Gołota nagle przerwał wywiad po usłyszeniu tego pytania! Sceny na wyborach w PZPN
Rzadko zdarzało się, aby kibice tak długo musieli czekać na kolejne wieści o swoim ukochanym zawodniku, a tu zaraz miną cztery miesiące. Ostatnim wpisem, jaki pojawił się na profilu Marioli Gołoty, był ten z 29 maja br. w którym dziękowała lekarzom z kliniki ortopedycznej Midwest Orthopaedics at Rush. Na zdjęciu widać było lekarzy pozujących z Gołotą, a w komentarzach żona Gołoty wyjaśniła, że jej mąż musiał przejść zabieg ramienia.
Tak wygląda syn Andrzeja Gołoty. Potomek legendy boksu jest podobny do ojca? Są jak dwie krople wody
Wiadomo, że od tamtego czasu Gołota pojawiał się publicznie, był choćby na... walnym zjeździe PZPN-u pod koniec czerwca. Jednak posty Marioli Gołoty cieszyły się dużą popularnością, bo pokazywały jej męża bardziej od prywatnej strony, a nie tego w świetle reflektorów na oficjalnych wydarzeniach. Kibicem nie pozostaje nic innego, jak czekać – czy to na świeże informacje, czy archiwalne publikacje Marioli Gołoty.