Kiszczak oddaj majątek Romaszewskiemu

2013-06-25 4:00

Były senator Zbigniew Romaszewski (73 l.) otrzyma 240 tys. zł odszkodowania. Sąd przyznał mu je za krzywdy doznane od komunistycznych władz, jednak na te ćwierć miliona zrzucimy się my wszyscy. "SE" apeluje więc, by odszkodowanie wypłacił mu Czesław Kiszczak (88 l.). To przede wszystkim on, a nie my wszyscy wyrządziliśmy zło Romaszewskiemu.

Zbigniew Romaszewski dostanie 192 tys. zł zadośćuczynienia i 48 tys. zł odszkodowania za wydany na niego wyrok czterech i pół roku więzienia. Skazano go za zorganizowanie podziemnego Radia Solidarność. Romaszewski spędził w więzieniu dwa lata - od 1982 do 1984 r. Wiadomo już, że były działacz antykomunistyczny dostanie te pieniądze. Stanie się to, ponieważ prokuratura, która uważała, że kwota jest wygórowana i wniosła apelację, teraz zmieniła zdanie. Apelacji nie będzie - informuje "Rzeczpospolita".

>>> Czesław Kiszczak o sobie: Do zdrowia nie wrócę już nigdy

- Pan Romaszewski siedział w więzieniu dwa lata, w warunkach izolacji przebywała jego żona i córka, z którymi nie miał kontaktu - uzasadniła "Rzeczpospolitej" Danuta Drösler z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Zgadzamy się z sądem. Dlaczego jednak odszkodowanie mamy płacić my, a nie któryś z autorów stanu wojennego, który sąd uznał za zbrodnię. Np. Czesław Kiszczak (88 l.), były minister spraw wewnętrznych. Żyje dziś sobie spokojnie z emeryturą powyżej 4 tys. zł. I zasłania się niepamięcią. Nie pamięta, że przyczynił się do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" w 1981 r. ani że razem z Wojciechem Jaruzelskim (90 l.) wprowadzał stan wojenny. - Oskarżenia nie rozumiem, prawa nie naruszyłem - powtarza Kiszczak na procesie. No więc zapłacimy wszyscy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki