W 10. rundzie pojedynku w Bonn po raz pierwszy wygrał partię z Hindusem Viswanathanem Anandem, po 28 ruchach. Rosjanin grał białymi.
Obrońca tytułu Anand prowadzi 6:4 i nadal jest niemal pewnym zwycięzcą, bowiem tylko zwycięstwa Kramnika w obu pozostałych partiach mogłyby pozbawić go tytułu, a to i tak dopiero w dogrywce.