Nanga Parbat. Syn bohatera zdradza: Bałem się o tatę

2018-02-03 10:53

Michał Botor jest synem Jarosława, polskiego himalaisty, który brał udział w akcji ratunkowej Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol na Nanga Parbat. "Dziennik zachodni" przeprowadził z nim rozmowę, w której zdradził, jakie uczucia towarzyszyły mu, gdy dowiedział się o tym, że jego ojciec zdecydował się wziąć udział w bohaterskiej akcji ratunkowej.

Jak przyznał syn Batora, o decyzji ojca dowiedział się w piątek rano. Dopytywany, co wówczas czuł odpowiedział: - Strach czy duma? Raczej przeważało to pierwsze. Miałem świadomość z czym akcja ratunkowa w takim terenie i w takich warunkach atmosferycznych się wiąże. Po chwili dodał jednak: - W tym wypadku akurat nie mogli (Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol - red.) trafić na lepszą ekipę ratunkową. Jak tłumaczył: - Mój tata to bardzo doświadczony ratownik medyczny, od wielu lat pracujący w zawodzie. Jako ratownik pracuje w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym oraz GOPR. Dodatkowo organizuje szkolenia z pierwszej pomocy i pokazy ratownictwa. Taka sytuacja nie jest dla niego niczym nowym. Wiedziałem, że da radę.

Zapytany o to, czy ma pretensje do ojca o jego pasję, Michał stwierdził:-  Raczej nie... góry od zawsze były w jego życiu, jeszcze zanim ja się pojawiłem. Myślę, że nie fair byłoby gdybym go w tym przypadku ograniczał. Uważam, że każdy powinien mieć możliwość spełnienia siebie i swoich marzeń, nawet jeżeli ich nie rozumiemy.

Zobacz także: Nanga Parbat. Legia Honorowa dla polskich bohaterów

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki