Oglądałeś porno na RedTube? Możesz dostać pismo! Co robić?

2013-12-26 17:48

Korzystałeś z portalu RedTube? Zagraniczna kancelaria wzywa listami do zapłaty kary za oglądanie chronionych prawem materiałów erotycznych w sieci. Na razie w Niemczech, ale pisma mogą pojawić się również w Polsce. Zobacz co zrobić!

Zdziwione miny musiały mieć tysiące niemieckich internautów, którzy oglądali w internetowym serwisie pornograficznym RedTube pełnometrażowe filmy, a potem w skrzynce na listy i zobaczyli pismo z wezwaniem do zapłaty od 250 do tysiąca euro. Dla tych, którzy boją się, że mogą dostać takie wezwanie również w Polsce, jest kilka rad.

Zobacz też: Oglądałeś PORNO na RedTube?! Płać albo cię pozwą!

Jak czytamy na "wyborcza.biz.pl", ani polskie, ani żadne inne prawo autorskie na świecie nie definiuje oglądania filmów (niezależnie od ich treści) za pośrednictwem streamingu jako wykroczenia (co innego ściąganie ich na dysk). Dlatego ci, którzy otrzymali pismo z niemieckiej kancelarii wzywające do zapłaty za korzystanie z serwisów z pornografią czy jakichkolwiek innych serwisów z filmami, nie powinni panikować. Najprawdopodobniej okaże się, że wykroczenia nie popełnili.

A jeśli już dostałeś pismo? Co dalej?

Jak pisze portal, jeśli pismo z nakazem zapłaty znalazło się już w skrzynce, można zgłosić się do GIODO - Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. GIODO pomoże, jeśli adresat uważa, że jego dane osobowe zostały pozyskane w sposób nielegalny.

W przypadku, kiedy okaże się, że zagraniczna kancelaria zdobyła dane w sposób legalny, można zwrócić się do rodzimej kancelarii. Wtedy prawnik może przyjąć jedną z dwóch linii obrony. Po pierwsze, linia obrony może skupić się na tym, że streaming nie jest wcale wykroczeniem. Po drugie, można zakwestionować wysokość odszkodowania, które w świetle polskiego prawa nie może przekraczać trzykrotności rynkowej wartości utworu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki