W Raciborzu patrol drogówki ścigał pijanego 66-latka. Pirat drogowy jechał pod prąd, wymuszał pierwszeństwo i spychał z jezdni inne auta. Radio RMF FM informuje, że po zatrzymaniu bezmyślny kierowca nie krył swej wściekłości. Stróżom prawa wybełkotał tylko, że to wszystko wina jędzowatych bab, a szaleńczą jazdą próbował jedynie odreagować awanturę z żoną.
Pirat pędził pod prąd
2009-05-07
7:00
Każda wymówka jest dobra, by wzbudzić litość policjantów.