Proces w sprawie Ewy Tylman ma ruszyć 17 stycznia 2017 roku. W sprawie orzekać będzie pięcioosobowy skład - trzech ławników i dwóch sędziów: Magdalena Grzybek i Karolina Siwierska. Poznańska prokuratura, która bada sprawę Ewy Tylman, złożyła wniosek do sądu o utajnienie procesu. - Obawiamy się, że emocje towarzyszące tej sprawie mogą się przenieść na salę rozpraw - powiedziała rzeczniczka prokuratury. Tę decyzję postanowił skomentować brat Ewy Tylman. - Argument prokuratury, w którym nadmienia ona możliwość zakłócenia spokoju publicznego wydaje się niezasadny. Nie wyobrażam sobie aby mogły z tytułu trwania procesu zaistnieć jakiekolwiek zamieszki, a to, że będzie on miał duże zainteresowanie mediów jest wręcz wpisane w tego typu sprawy - napisał na Facebooku Piotr Tylman. - Ten proces wymaga transparentności właśnie ze względu na niejasności na początku postępowania i pytania, na które między innymi prokuratura będzie musiała odpowiedzieć - dodał mężczyzna. Jednak to sąd zadecyduje, czy proces w sprawie śmierci Ewy Tylman będzie jawny. Prawdopodobnie już 8 grudnia sąd podejmie taką decyzję.
Zobacz: Sprawa Ewy Tylman. Tyle KOSZTOWAŁO śledztwo! Będziecie w szoku