Górnicy nie zauważyli nadjeżdżającej kolejki. Wypadek miał miejsce tysiąc metrów pod ziemią. Choć dwaj mężczyźni cudem uszli z życiem, to ich 37-letniego kolegi z powodu licznych obrażeń nie udało się uratować. To już siódmy w tym roku śmiertelny wypadek w kopalni węgla kamiennego i drugi w kopalni "Rydułtowy - Anna".
Zginął na szychcie
2009-05-04
7:00
Tragedia w Kopalni Węgla Kamiennego "Rydułtowy - Anna". 37-letni górnik został potrącony przez podziemną kolejkę na tzw. chodniku dostawczym, kiedy wraz z dwoma innymi pracownikami ładował złom na platformę.