Berlin. Skandal na obchodach rocznicy zakończenia II wojny światowej. Ukraińcy oburzeni potraktowaniem ich flagi! [ZDJĘCIA]

Flaga Ukrainy niemile widziana na obchodach rocznicy zwycięstwa aliantów w II wojnie światowej?

Policja w Berlinie, przygotowując się do zabezpieczania obchodów rocznicy zwycięstwa aliantów nad Niemcami w II wojnie światowej, "zaniepokoiła się możliwymi starciami" między grupami rosyjskimi i ukraińskimi - informuje "Bild". W związku z tym na 8 i 9 maja wprowadziła zakaz eksponowania flag i symboli nie tylko Rosji, ale też Ukrainy. Zakaz dotyczy 15 miejsc pamięci i pomników związanych z wojną. "W praktyce oznacza to, że skoro prorosyjscy demonstranci mogą czuć się sprowokowani ukraińskimi flagami, nie wolno ich używać. To nie do pojęcia! Na równi zabroniona jest solidarność z najechanym i zbombardowanym krajem, który walczy o wolność, jak i wymachiwanie symbolami rosyjskich podżegaczy wojennych" - pisali komentatorzy niemieckiej gazety. Policyjny zakaz poskutkował m.in. tym, że mężczyzna, który pod pomnikiem żołnierzy radzieckich w Berlinie-Tiergarten rozdawał ukraińskie papierowe flagi, został wyprowadzony przez funkcjonariuszy. Policja błyskawicznie interweniowała też w przypadku 25-metrowej flagi Ukrainy, rozwiniętej przez kilka osób - podaje PAP. Nagranie z tego incydentu obiegło media na całym świecie. 

CZYTAJ TAKŻE: Rosja zlikwiduje Elona Muska? Miliarder odpowiada na groźby szefa agencji kosmicznej

CZYTAJ TAKŻE: Żona zachęcała go, by GWAŁCIŁ Ukrainki. Rosyjski żołnierz właśnie został pojmany!

Obchody rocznicy zakończenia wojny w Berlinie. Ostry komentarz Kułeby

Sprawę ostro skomentował minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba. Na Twitterze napisał: "Berlin popełnił błąd zakazując symboli ukraińskich. Traktowanie ich na równi z symbolami rosyjskimi jest głęboko niewłaściwe. Odebranie ukraińskiej flagi pokojowym demonstrantom to atak na każdego, kto z tą flagą w ręku broni Europy i Niemiec przed rosyjską agresją". Działania berlińskiej policji skrytykował także ukraiński ambasador, Andrij Melnyk. Przyznał też, że jest w szoku w związku z tym, co się wydarzyło. W podobnym tonie wypowiadają się komentatorzy na całym świecie. 

CZYTAJ TAKŻE: Chiny wystawiły Rosję do wiatru. Przez to, co zrobiły, Putin OSZALEJE ze złości!