- Nie żyje Stuart Craig, wybitny scenograf
- Mężczyzna otrzymał w swojej karierze zawodowej aż trzy Oscary
- Neil Lamont, który jako pierwszy poinformował o jego śmierci, tak go wspomina
Stuart Craig, wybitny brytyjski scenograf filmowy, znany przede wszystkim ze swojej pracy nad serią filmów o Harrym Potterze, nagrodzony przy tym trzema Oscarami, zmarł 7 września w wieku 83 lat. Informację o jego śmierci przekazał Neil Lamont, członek Brytyjskiej Gildii Projektantów Filmowych. Craig był jednym z najbardziej cenionych i wpływowych scenografów w historii kina, a jego wizjonerskie projekty na zawsze zapisały się w pamięci widzów na całym świecie.
Stuart Craig - wizjoner kina i trzykrotny laureat Oscara
Kariera Stuarta Craiga była pełna sukcesów i uznania. Pierwszego Oscara zdobył w 1983 roku za scenografię do epickiego filmu "Gandhi". Kolejne statuetki Amerykańskiej Akademii Filmowej trafiły do niego za "Niebezpieczne związki" (1989) oraz "Angielskiego pacjenta" (1997). Filmy te, choć bardzo różne pod względem tematyki i stylu, łączyła jedna cecha – niezwykła dbałość o detale i perfekcyjna scenografia, która w pełni oddawała klimat epoki i emocje bohaterów.
Zobacz: Bestialski mord w pociągu! 23-latka z Ukrainy nie miała żadnych szans. Wstrząsające nagranie
Największą sławę przyniosła Craigowi praca nad serią filmów o Harrym Potterze. Jako główny scenograf, odpowiadał za stworzenie wizualnego świata Hogwartu i innych magicznych miejsc, które na stałe zapisały się w popkulturze. Jego projekty były nie tylko wierne literackiemu pierwowzorowi, ale również pełne inwencji i kreatywności. To dzięki niemu widzowie mogli przenieść się do magicznego świata, który ożył na ekranie. Craig pełnił również funkcję scenografa przy trzech filmach będących spin-offami "Fantastycznych zwierząt", w tym "Fantastycznych zwierzętach i jak je znaleźć" z 2016 r., "Zbrodniach Grindelwalda" z 2018 r. i "Sekretach Dumbledore'a" z 2022 r.
Neil Lamont wspomina Stuarta Craiga
Neil Lamont, który poinformował o śmierci Craiga, wspomina go jako "prawdziwego dżentelmena, pełnego wdzięku, życzliwości i pokory".
Sprawdź: Zakazali Facebooka i YouTube! Protesty w Nepalu, zginęło 14 osób!
- Z wielkim smutkiem informuję, że mój przyjaciel i mentor, scenograf Stuart Craig, zmarł wczoraj wieczorem, 7 września 2025 r., w wieku 83 lat, po długiej walce z chorobą Parkinsona. Stuart był niezwykle hojny, poświęcając swój czas i rady, zawsze poświęcając czas na dzielenie się wiedzą i wspieranie otaczających go ludzi. Założę się, że ktokolwiek zapyta, z którym projektantem chciałbyś współpracować najbardziej, w 100 proc. odpowie: Stuart Craig, a każdy, kto go spotkał, zapamięta to spotkanie na zawsze - napisał w mediach społecznościowych.