Spis treści
To może być choroba przewlekła, ale…
– Pojawiło się wiele nowych terapii, polepszył się dostęp pacjentów do nich. Rak płuca może stać się chorobą przewlekłą, potrzebne są jednak centra kompetencji, czyli Lung Cancer Units – mówi prof. Rodryg Ramlau, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca, kier. Kliniki Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. – Rak płuca wymaga interdyscyplinarnej, kompleksowej opieki nad pacjentem. Centra, w których znajdzie się i diagnostyka, i terapie, i rehabilitacja, w jednym miejscu. Nowoczesna opieka nad pacjentem z rakiem płuca nie może się opierać wyłącznie na leczeniu pojedynczych przypadków w rozproszonych ośrodkach, bez skoordynowanego planu postępowania.
Podwójna immunoterapia – jedna z nowoczesnych opcji
Pacjenci mogą być obecnie również leczeni nowoczesnymi terapiami. Jedną z nich jest podwójna immunoterapia, czyli skojarzenie dwóch leków immunokompetentnych (wspierających nasz układ odpornościowy w walce z nowotworem) – niwolumabu i ipilimumabu, z której największą korzyść osiągają chorzy z zaawansowanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca, Skuteczność terapii potwierdzają już nawet 6-letnie obserwacje. – W naszej placówce tak leczymy zakwalifikowanych do terapii pacjentów. Kryteria włączenia są jednak ostre – nie każdy chory może takie leczenie otrzymać. Coraz lepiej też radzimy sobie z ewentualnymi działaniami niepożądanymi. Oczywiście pacjenci zostają o nich poinformowani, jak również zobowiązani do częstych kontroli. I, co podkreślam, dobrze z nami współpracują – wyjaśnia prof. Ramlau.
Skrócić ścieżkę diagnostyczną
– Poprawa dostępności badań diagnostycznych, w tym kompleksowego profilowania genomowego NGS i badania w kierunku PDL-1 to kolejny nasz cel – mówi prof. Ramlau. – Bez nowoczesnej diagnostyki nie ma skutecznego, nowoczesnego leczenia. Taka diagnostyka też powinna być realizowana w LCU, w jak najkrótszym czasie. Dziś często wygląda to tak, że pacjent z podejrzeniem raka płuca całymi tygodniami czeka na pełną diagnostykę i rozpoczęcie leczenia. Co prawda kilka ośrodków w Polsce sobie z tym problemem radzi, ale chodzi o to, żeby to było systemowe rozwiązanie.
Organizacja badań przesiewowych
– W pakiecie badań przesiewowych dla osób z grupy wysokiego ryzyka powinna znaleźć się niskodawkowa tomografia komputerowa, do której teraz dostęp jest utrudniony – podkreśla prof. Ramlau. – Wczesne rozpoznanie raka płuca przyczyni się do poprawy skuteczności leczenia radykalnego, operacyjnego. Obecnie do takiego leczenia kwalifikuje się tylko 15-20 proc. chorych, a jedynie to postępowanie daje szansę na pełne wyleczenia.
Dążymy do zwiększenia odsetka chorych, którym możemy zaoferować kompleksowe leczenie radykalne, włączając w to również okołooperacyjne terapie systemowe, zarówno przed, jak i po zabiegu chirurgicznym.
Pokładamy wielkie nadzieje w tym, że postulaty Polskiej Grupy Raka Płuca będą jak najszybciej realizowane, by rak płuca przestał być groźnym przeciwnikiem.