Proboszcz broni pijanego wikariusza! SZOKUJĄCE tłumaczenie i pretensje do policji. Za dużo mówią

i

Autor: Piotr Lampkowski/SE Proboszcz broni pijanego wikariusza! SZOKUJĄCE tłumaczenie i pretensje do policji. "Za dużo mówią"

Policja UMARZA sprawę pijanego księdza na pogrzebie! Zaskakujące przyczyny

Ksiądz Dawid K., mając blisko dwa i pół promila alkoholu we krwi, odprawiał ceremonię pogrzebową. Dziś (29 lipca) wiadomo, że nic mu za to nie grozi. Policja w Grudziądzu po niecałym tygodniu umorzyła postępowanie. Wcześniej proboszcz parafii, w której ksiądz Dawid K. jest wikariuszem, zapowiedział, że on pojedzie na komendę i porozmawia sobie z policjantami. Proboszcz uważał, ze policjanci za dużo mówili o jego podwładnym.

Policja umarza sprawę pijanego księdza na pogrzebie! Zaskakujące przyczyny

Bez dwóch zdań to jest skandal. Pijany ksiądz odprawiał uroczystości pogrzebowe w Grudziądzu. Jeden z żałobników nie wytrzymał bełkotania pijanego jak bela księdza i zadzwonił na policję. Stróże prawa pozwolili dokończyć uroczystości pogrzebowe pijanemu księdzu i dopiero po nich poprosili go aby dmuchnął w balonik. Okazało się, że ksiądz Dawid K., ma blisko 2,5 promila alkoholu we krwi.

Zobacz: Proboszcz broni pijanego wikariusza! SZOKUJĄCE tłumaczenie i pretensje do policji. "Za dużo mówią"

Sprawa zajęła się policji. Normalny człowiek, gdyby pracował pod wpływem alkoholu, to by miał sprawę przed sądem, który ukarałby go grzywną. Policjanci uznali, że ksiądz nie był w pracy tylko pełnił posługę. Do tych gorszących scen doszło dokładnie tydzień temu (22 lipca) o godzinie 12 na cmentarzu komunalnym w Grudziądzu. To dziennikarze Super Expressu ujawnili te informacje jako pierwszy. Powieliły je po nas inne portale internetowe. To nasi dziennikarze rozmawiali z ks. Waldemarem Deuterem, proboszczem parafii św. Stanisława w Grudziądzu.

Czytaj także: Biskup Śmigiel ma dość i wzywa księdza pijaka na dywanik! Wyśle go na odwyk?

Proboszcz broni pijanego wikariusza! SZOKUJĄCE tłumaczenie i pretensje do policji. "Za dużo mówią"
Sonda
Czy ksiądz z Grudziądza, który był pod wpływem alkoholu, powinien zapłacić grzywnę?

- Wikariusz nie był pijany tylko miał gorszy dzień. Może był zmęczony. Rodzina zmarłego została przeproszona. Nie ma do nas pretensji - usłyszeli nasi dziennikarze od Waldemara Deutera, proboszcza grudziądzkiej parafii. - W ogóle to nie ma żadnej sprawy. Ks. Dawid jest na miesięcznym urlopie. Ja zaraz pojadę na policję i sobie z nimi porozmawiam. Oni już za dużo powiedzieli w tej sprawie - mówi ksiądz proboszcz. Kapłan zapewnia, że jego wikariusz nie ma problemu alkoholowego.

Nie wiemy czy proboszcz był na komendzie policji czy też nie był. Wiemy, co ze sprawą jego podwładnego zrobiła policja.- Sprawa została umorzona. Nie zgłosił się bowiem nikt do nas, który by czuł się poszkodowany przez zachowanie księdza - mówi nam młodszy aspirant Łukasz Kowalski z grudziądzkiej policji. Tym samym mundurowi zamknęli sprawę pijanego księdza. Wikariusza czeka jeszcze rozmowa z biskupem toruńskim. Niewykluczone, że ten wyśle go na przymusowe leczenie odwykowe.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki