Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy ujawniła nowe informacje dotyczące sprawy 40-latka podejrzanego o działalność szpiegowską. Jak przekazała PAP, mężczyzna w okresie od 18 listopada do 9 grudnia fotografował i nagrywał obiekty infrastruktury kolejowej oraz transporty sprzętu wojskowego. Zebrane materiały miał następnie umieszczać na specjalnie przeznaczonym do tego celu kanale jednego z portali internetowych, wykorzystywanym – według śledczych – przez obcą służbę.
O zatrzymaniu podejrzanego po raz pierwszy poinformował w sobotę minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak we wpisie opublikowanym na platformie X. Szczegóły sprawy przybliżyła wówczas PAP zastępczyni prokuratora okręgowego w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska.
We wtorek, 23 grudnia prokurator Adamska-Okońska podkreśliła, że śledztwo zostało wszczęte na podstawie materiałów zgromadzonych przez funkcjonariuszy bydgoskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dowody dotyczyły aktywności podejmowanych przez Piotra B., 40-letniego mieszkańca Trójmiasta, który systematycznie dokumentował newralgiczne obiekty oraz ruchy transportów wojskowych.
Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna gromadził zdjęcia i nagrania wideo, a następnie udostępniał je za pośrednictwem specjalnego kanału na komunikatorze internetowym, przeznaczonego do pozyskiwania tego rodzaju informacji przez obcą służbę wywiadowczą.
Piotr B. został zatrzymany 18 grudnia 2025 roku w swoim mieszkaniu przez funkcjonariuszy ABW. Podczas przeszukania zabezpieczono liczne nośniki danych, w tym kilka telefonów komórkowych, które mogą zawierać istotne dla śledztwa materiały. Po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 130 paragraf 3 Kodeksu karnego, czyli szpiegostwa. Czyn ten zagrożony jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Ze względu na grożącą podejrzanemu surową karę oraz obawę matactwa procesowego, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu. Jak informuje PAP, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy przychylił się do tego wniosku i zdecydował o trzymiesięcznym aresztowaniu Piotra B. Śledztwo w sprawie trwa.