Skatował 21-latka, chłopak zmarł. Sprawca nie pójdzie do więzienia!

i

Autor: Pixabay Skatował 21-latka, chłopak zmarł. Sprawca nie pójdzie do więzienia!

Skatował 21-latka na śmierć i nie trafi do więzienia! Szokująca decyzja

2021-07-31 12:53

20-letni Daniel K. brutalnie skatował rok młodszego od siebie mężczyznę, kopiąc i bijąc bez opamiętania po głowie, szyi i klatce piersiowej. Obrażenia chłopaka okazały się bardzo poważne i poszkodowany tego nie przeżył. Jak się okazało, Daniel K. już wcześniej był skazany na 2 lata za inny rozbój, ale tym razem do więzienia nie trafi. Jak tę decyzję argumentują biegli sądowi?

Do tragedii doszło 18 lipca 2020 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Była akurat sobota, grupa młodych ludzi przebywała na wspólnym ognisku nieopodal ulic Polnej i Denkowskiej. W pewnym momencie impreza przerodziła się w koszmar. 22-letni dzisiaj Daniel K. zaatakował o rok młodszego chłopaka.

CZYTAJ TEŻ: Założył się z kolegami, że przepłynie zalew w Cedzynie "po pijaku"! Przegrał zakład, ale...!

Młody napastnik wpadł w szał, poczuł zew krwi i katował swoją ofiarę bez opamiętania, kopiąc i bijąc w głowę, szyję i klatkę piersiową. Obrażenia poszkodowanego okazały się bardzo poważne: doszło do wylewu, obrzęku mózgu i stłuczenia płuc. Daniel K. po brutalnym ataku porzucił ciało zmasakrowanej ofiary w zaroślach. Zmarłego znalazła jedna z mieszkanek Ostrowca następnego dnia, gdy spacerowała z psem.

22-latek został zatrzymany, śledczy oskarżyli go o zabójstwo w zamiarze ewentualnym. Daniel K. nie przyznał się, zasłaniał się niepamięcią. Prokuratura zleciła obserwację psychiatryczną, wnioski biegłych były jednoznaczne - mężczyzna jest kompletnie niepoczytalny. Sąd Okręgowy w Kielcach podjął decyzję o umorzeniu śledztwa i skierowaniu 22-latka na przymusowe leczenie psychiatryczne.

To nie pierwszy konflikt z prawem młodego bandyty. Daniel K. ma również na koncie rozbój, którego dopuścił się w 2018 roku. Wówczas jednak mężczyzna... był poczytalny, sąd skazał go na dwa lata i dwa miesiące odsiadki w więzieniu. Teraz zajmą się nim nie więzienni strażnicy, lecz lekarze. Mimo to lokalna społeczność może mieć pewność, że mężczyzna będzie obserwował świat zza krat.

Wpadka komentatora podczas meczu. Klął jak szewc

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki