Nowe fakty

Dorota zmarła na sepsę w piątym miesięcy ciąży. Rzecznik praw pacjenta wskazał błędy szpitala w Nowym Targu

2023-06-12 13:10

W poniedziałek, 12 czerwca odbyła się konferencja ministra zdrowia Adama Niedzielskiego na temat śmierci ciężarnej Doroty, która zmarła w szpitalu w Nowym Targu. Wziął w niej udział między innymi rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec, który wskazał na błędy placówki. Szpital miał uchybić prawu pacjenta do udzielania świadczeń zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i prawu do informacji o stanie zdrowia.

Śmierć ciężarnej Doroty w Nowym Targu. Rzecznik praw pacjenta o błędach szpitala

Nowe fakty w sprawie śmierci ciężarnej Doroty. Znajdująca się w piątym miesiącu ciąży 33-latka zmarła w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu. Przyczyną zgonu był wstrząs septyczny i wywołana nim niewydolność wielonarządowa. W poniedziałek, 12 czerwca odbyła się konferencja prasowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i rzecznika praw pacjenta Bartłomieja Chmielowca poświęcona sprawie tragicznej śmierci pacjentki w nowotarskim szpitalu. Szef resortu zdrowia zapowiedział stworzenie zespołu, który ma doprecyzować wytyczne dotyczące warunków przerywania ciąży w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia kobiety. W składzie 13-osobowego zespołu ma się znaleźć 7 kobiet. Z kolei rzecznik praw pacjenta wskazała na błędy popełnione przez szpital w Nowym Targu.

Doszło do naruszenia praw pacjentki, doszło do naruszenia prawa do udzielania świadczeń zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, doszło do naruszenia praw pacjenta do udzielania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością, ale również w zakresie naruszenia prawa pacjenta do uzyskania rzetelnej klarownej informacji o stanie zdrowia i tego, jaki jest plan terapeutyczny wobec tego pacjenta, a również stwierdziliśmy naruszenie praw pacjenta do dokumentacji medycznej w postaci nierzetelnego jej wypełniania i braków w dokumentacji - mówił Bartłomiej Chmielowiec.

Jak podaje PAP, rzecznik praw pacjenta przypomniał o ograniczeniu w stosowaniu przez medyków tzw. klauzuli sumienia. Klauzula sumienia nie ma zastosowania w sytuacji zagrożenia życia, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź ciężkiego rozstroju zdrowia. (...) Za każdym razem powinna być wpisana do dokumentacji medycznej. Lekarz, który powołuje się na tę klauzulę, a jest zatrudniony na umowę o pracę, powinien wcześniej poinformować pisemnie swojego przełożonego - wyjaśniał Chmielowiec.

Tragedii można było uniknąć? Krajowy konsultant ds. ginekologii zabrał głos

W konferencji prasowej wziął również udział krajowy konsultant ds. ginekologii i położnictwa prof. Krzysztof Czajkowski. Z jego opinii wynika, że choć lekarze z Nowego Targu początkowo działali prawidłowo, to w momencie pogorszenia się stanu zdrowia pacjentki zbyt późno podjęli decyzję o zastosowaniu innego antybiotyku lub zakończeniu ciąży. Medyk nie ma natomiast całkowitej pewności, że szybsza aborcja pozwoliłaby na uratowanie życia 33-latki. 

W tym konkretnym przypadku początkowo wszystko było dobrze. Pacjentka otrzymała dużą dawkę antybiotyku, który na podstawie doświadczeń powinien obejmować również bakterie, które najczęściej powodują zakażenie na terenie Polski. Niestety okazało się, że bakteria jest oporna na ten antybiotyk i przyszedł taki moment, w którym pogorszyły się parametry zakażenia. Był to moment, w którym należało tę ciążę zakończyć. Nie wiadomo, czy pacjentkę udałoby się uratować, ale przynajmniej byłoby poczucie, że zrobiono wszystko w tym kierunku. Postępowanie było prawidłowe, wykonano wszystkie badania, zlecono antybiotyk. Trudno było założyć od razu, że antybiotyk działający w 99 proc. tym razem nie zadziała, ale był taki moment, gdzie można było spróbować dodać kolejny antybiotyk albo zakończyć ciążę - powiedział prof. Czajkowski.

Dorota i Wojtuś spoczęli na cmentarzu. Na ten widok pękają serca
Sonda
Czy aborcja w Polsce powinna być legalna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki